Tamtego dnia biało-czerwona flaga powiewała na wietrze...
Symbol walecznego kraju, który wtedy po raz kolejny odniósł małe zwycięstwo- pokazał, swoją siłę...
Wiele próbowało zdobyć klasztor na Monte Cassino... nikomu, oprócz Polakom, się to nie udało.
Jak to zrobili?
To tajemnica, którą znają tylko oni- i raczej nie zechcą się nią podzielić.
Szczerze- tylko taki uparty naród jak Polacy, mógł zdobyć ten klasztor. Dla nich nie ma rzeczy niemożliwych- nie podczas wojny...
Walczyli by zemścić się za okupacje- Bitwa o Francję, Anglię, a nawet zdobycie Monte Cassino... wszystko po to, by pokazać okupantom, że Polacy pamiętają- że nadal walczą i będą to robić.
Przemilczmy, że zostali w pewnym sensie zmuszeni do walki...
Polacy- naród, który zdobył Monte Cassino... jakim kosztem?
Feliks mówił, że krew przelana na tej ziemi, kiedyś jeszcze da o sobie znać... Nie rozumiałem go wtedy.
Teraz jednak już wiem- miał racje.
Na wzgórzu wyrosły czerwone kwiaty- maki... ich kolor przypomina krew, a gdy tylko je widzę- przed oczami pojawia mi się biało-czerwona flaga powiewająca na wietrze.
CZYTASZ
Hetalia [One-shoty]
Fiksi PenggemarOneshoty z Hetalii. Chyba nie trzeba tłumaczyć ;) Zapraszam do czytania! ;3 #80 W FANFICTION- 4.12.17 ❤️ #58 W FANFICTION- 4.01.18 ❤️