Ameryka| Jestem przekonany, że wreszcie odnalazłeś wolność...

550 66 5
                                    

Pył opadł na sztywne ciała pokryte świeżą krwią, która w dotyku nadal była ciepława. Dowód na to, że niedawno miało tu miejsce coś okropnego...

Drobinki kurzu zwiastowały spokój na polu bitwy. Gdy walka znów się zacznie, gotowe są wzbić się w powietrze, by później znów opaść na nowe ofiary.

Polegli- ludzie, którzy oddali za ciebie życie... a ty co zrobiłeś? Jak im się odwdzięczyłeś?

Tak łatwo dałeś się zabić...

Znana mi twarz, pokryta kurzem i krwią, nie pasowała do całości sceny w jakiej się znalazłem... twoja delikatnie uśmiechnięta buźka wyróżniała się na tle innych martwych ciał.

Nawet umierając, byłeś uśmiechnięty...

- Co z nim?- Pytanie zawisło między mną, a lekarzem, który pośpiesznie badał twoje sztywne ciało.

Przyglądałem się, jak jego palce próbują namierzyć puls. Jakikolwiek znak, że jeszcze żyjesz.

- Niestety...

Nie musiał dokańczać... doskonale wiedziałem, że to koniec. Koniec twojej historii na tym świecie.

Mam nadzieję, że pomimo bólu, który tu odczułeś, nie żałujesz ani jednego dnia... Zawsze byłeś taki radosny Feliksie. Próbowałeś znaleźć plusy w każdej sytuacji. Nawet tej najgorszej.

Mam nadzieje, że masz dobry widok tam z góry...

Patrz, jak twój kraj znów pojawia się na mapie. Jak odzyskuje dawną sławę!

Obserwuj, jak twoi ludzie walczą by cie pomścić.

Jestem przekonany, że wreszcie odnalazłeś wolność... szkoda, że za sprawą śmierci.

Hetalia [One-shoty]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz