1-Dlaczego się nie oświadczysz.

148 7 4
                                    

DAMIAN:
Minęły dwa lata.
Córki moje i Rachel mają już trzy lata, ale tylko młodszej objawiły się moce.
Raven gdzieś wyszła, a ja siedziałem i bawiłem się z dziewczynkami.
Mel lewitowała, śmiejąc się że jest do góry nogami, a Leah próbowała podnieść mój miecz.
Pozwalałem jej na to, bo byłem obok. I tak miałem gwarancję że go nie udźwignie, bo jest za ciężki.
-Poddajesz się?-Zapytałem zielonookiej.
-Uda mi się!-Upierała się.
-Amigo, mogę wejść?-Usłyszałem ze strony drzwi.
Spojrzałem tam i zobaczyłem stojącego w progu Jaime'ego.
-I tak już wszedłeś.-Przewróciłem oczami.
Mój przyjaciel podszedł do mnie i usiadł obok mnie.
Rozejrzał się za czymś i zapytał:
-A gdzie młodsza?
Uniosłem palec wskazując sufit.
Chłopak spojrzał w górę i zobaczył dziewczynkę robiącą przewrotki w powietrzu.
-A...
-Szukasz czegoś?
-Właściwie to chciałem pogadać.-Odparł.
Uniosłem brew wyczekująco.
-Dobrze się wam układa z Rachel..?
Przyznam że zdziwiło mnie to pytanie.
-Tak. A co?-Zapytałem, myśląc jaki ma interes, pytając o to.
Nagle na coś wpadłem, a moje oczy się powiększyły.-Nie mów że się w niej zakochałeś.
-Wyluzuj. Ja już kogoś mam.
-Ty? Od kiedy? I czemu nic o tym nie wiem?
-Bo Cię to nie interesuje.-Westchnął.-Mniejsza... Chodzi mi o to czemu się jej nie oświadczysz?



Wróciłem moi drodzy! I always come back!
Z okazji Wielkanocy postanowiłem kontynuować naszą serię! Kto został ze mną i się cieszy? Tęskniłam za wami!
Widzimy się w następnym rozdziale i Wesołego Jajka kochani!

|DAMIRAE| 4 Jesteś moim Kryptonitem...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz