RAVEN:
Otworzyłam oczy i od razu usiadłam, rozglądając się.
Pamiętałam co się stało w nocy, a nie byłam pewna co z Lee i Mel.
Obok mnie siedział Młody Wayne, który gdy tylko zobaczył że się obudziłam, zbliżył się do mnie.
-Jak się czujesz?-Zapytał, ale zignorowałam to.
-Gdzie dziewczynki? Co z nimi? Jak się czują?-Zalałam go pytaniami.
Chciałam wstać, ale były Robin mnie przytrzymał.
-Już dobrze, bez gwałtownych ruchów.
-Co z naszymi dziećmi?-Zadałam to pytanie po raz kolejny, jednak tym razem z naciskiem.
-Nic im nie jest. Udało Ci się je uzdrowić.-Powiedział uspokajająco chłopak.
Opadłam na poduszki i zaszlochałam, by emocje z nocy znalazły ujście.
-Ocaliłaś im życie.
-Mogłam zrobić to wcześniej. Wtedy uniknęlibyśmy tego stresu...-Westchnęłam.
-Dobrze wiesz że uleczanie to ostateczność. Tamten lekarz wyglądał na takiego, który się zna. Żadne z tego co zaszło, nie jest naszą winą.Nie wiem czemu ten rozdział jest taki krótki xD
CZYTASZ
|DAMIRAE| 4 Jesteś moim Kryptonitem...
Storie d'amoreOpis Związek naszej pary ma się dobrze, mimo to Damian nie potrafi się przemóc i ponownie oświadczyć swojej dziewczynie. Para ma jednak większe problemy na głowie. Zarówno od strony Emisariuszy Trigona jak i Bane'a, który jest odpowiedzialny za pow...