DAMIAN:
Przyznam że zaskoczyło mnie to pytanie.
-Scarlet siedzi już parę lat, a wy wszystko sobie wyjaśniliście, prawda?
-No tak.-Przytaknąłem.
-Więc o co chodzi?
Bałem się.
Bałem się że nie przyjmie oświadczyn. Że Rachel je odrzuci przez złe wspomnienia. Albo że wyjdzie że mi nie ufa i wtedy ją stracę...
-Nie Twoja sprawa.-Warknąłem.
-Przyjaźnimy się szmat czasu, a u Ciebie ciągle jest problem z zaufaniem?-Dziwił się.-Gdy powiedziałeś mi że zakochałeś się w Rachel, nie wygadałem. Nawet gdy wyznałeś że zdradziłeś moją przyjaciółkę, słowem nie pisnąłem.
Było w tym trochę prawdy.
-A gdy...-Zaczął, ale przyłożyłem mu dłoń do ust, by się zamknął.
-Wygrałeś.-Oznajmiłem i odsunąłem rękę.-Gdy wróciliśmy do siebie, po akcji ze Scarlet, zaznaczyła że musi mi od nowa zaufać.
Jaime patrzył na mnie, jakby czekał na więcej informacji, co później potwierdził.
-I co? To już?-Spytał zaskoczony.
-Kretyn.-Przewróciłem oczami, zirytowany że muszę to mówić.-Chcę tego, okej? Ale martwię się że ona nie...
-Minęło parę lat.-Przypomniał mi.
-I co w związku z tym? Z resztą zmieńmy temat, chyba że chcesz oberwać.
-Zdzielisz mnie przy córkach?-Latynos uniósł brwi ze zdziwienia.
-Możemy pójść na korytarz.
-Dobra.-Westchnął i zaczął przyglądać się moim córkom.
Z kolei ja przyjrzałem się Tytanowi.
-Kim ona jest?-Nie wytrzymałem w pewnej chwili.Tak będzie, ja wam to mówię
(Wiem że to nie trylogia ale no xD)
CZYTASZ
|DAMIRAE| 4 Jesteś moim Kryptonitem...
RomanceOpis Związek naszej pary ma się dobrze, mimo to Damian nie potrafi się przemóc i ponownie oświadczyć swojej dziewczynie. Para ma jednak większe problemy na głowie. Zarówno od strony Emisariuszy Trigona jak i Bane'a, który jest odpowiedzialny za pow...