IV 109-Współpraca z Zsasz'em.

19 2 1
                                    

RAVEN:
Byłam wściekła.
Joker mógł polować na mnie, a nawet Damiana, ale nie na nasze córki! To jeszcze dzieci!
Cała kipiałam, ale musieliśmy dowiedzieć się więcej od Zsasz'a.
-Można jakoś cofnąć skutki tej toksyny?-Spytał Wayne.
-Z tego co wiem, nie.-Odpowiedział złoczyńca, ku naszej rozpaczy.-Skoro ściągnęliście tego chipa, przestał wydzielać z siebie gaz, gdy tylko przestał czuć uderzenia serca, więc wasze córki powinny wyzdrowieć same.
Odetchnęłam z ulgą.
-Wiesz gdzie Joker ma kryjówkę?-Chłopak zadał kolejne pytanie.
-Wiem.
Spojrzeliśmy po sobie z bohaterem.
-Jeśli zostałbym informatorem, mój wyrok byłby mniejszy, nieprawdaż?
Były Robin westchnął ciężko.
Ryzykiem było robić z Victor'a naszego informatora. Będzie mieć szansę manipulować nami i możliwość kłamstwa, a także zyska więcej przywilejów w więzieniu.
Ale to była szansa dorwać Jokera. Co jeśli jedyna..?
Bezsłownie dogadaliśmy się co robić dalej.
-Możesz zostać naszym informatorem.-Poddał się były Robin.-Ale jeśli wyczuje że próbujesz nami manipulować, albo ona-wskazał na mnie-wyczuje kłamstwo, zapewniam Cię że pożałujesz.
Zabójca o ponacinanym ciele przyjrzał się nam.
-Przystaje na to.-Zgodził się.
-Gadaj z kim Joker współpracuje i gdzie ma kryjówkę.
-Nie wiem kim jest jego wspólnik.-Poinformował.-Nie pokazał mi się, ale z głosu wydaje się że ma swój wiek.
-A ich kryjówka?-Dopytałam.
Zsasz uśmiechnął się chytrze.
Byliśmy pewien że coś planuje, ale gdy się odezwał nie wyczułam kłamstwa.
-Moja ulubiona dzielnica. Południe Gotham.
Westchnęłam ciężko. Oni tam naprawdę nie znoszą bohaterów...

|DAMIRAE| 4 Jesteś moim Kryptonitem...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz