DAMIAN:
Rano obudził mnie telefon Dick'a z opierdolem za to co zrobiłem.
Rozłączyłem się w trakcie padania słowa "pacan".
Nie miałem na to wszystko nastroju.
Selina patrzyła na mnie wilkiem, dzieci nie wiedziały co się dzieje i gdzie jest ich mama.
W pracy trochę odetchnąłem.
Przynajmniej dopóki nie zobaczyłem na biurku zdjęcia dziewczyny.
-Szlag by to.-Przycisnąłem zdjęcie do biurka, przez co te upadło i nie musiałem już jej oglądać.
Ledwo wróciłem, późnym wieczorem i poszedłem utulić córki, młodsza zapytała:
-Tato, a gdzie mama?
Westchnąłem ciężko.
Nie wiedziałem jak im to wytłumaczyć, więc postawiłem na prostotę.
-Mama musiała gdzieś wyjechać.
-Kiedy wróci?-Do dialogu włączyła się moja młodsza kopia.
-Pewnie niedługo was odwiedzi.
Pocałowałem każdą w czoło, życzyłem dobrej nocy i zgasiłem im światło w pokoju.
Poszedłem do swojej sypialni z myślą że położę się spać o przestanę myśleć o Rachel, ale widząc Titusa, śpiącego na jej połowie znowu poczułem się gorzej.
Przebrałem się w pidżamę i położyłem obok zwierzaka, zamykając oczy.
Mimo zmęczenia nie mogłem zasnąć, aż w końcu przez moje powieki przebiło się jasne światło Bat Sygnału.
Zakląłem głośno i wstałem żeby ubrać kostium Nowego Batmana.
Pobiegłem do Bat Mobilu i ruszyłem.
Jadąc, myślałem co mogło być powodem sygnału.
Może to Joker? W końcu bym go zapuszkował, razem z Dusty'im.
Po raz kolejny pomyślałem o Raven.
Jak zawsze mi pomagała w każdej sprawie i że mieliśmy planować ślub gdy tylko złapiemy psychopatów.
Czułem się masakrycznie źle. Tamten dzień był do dupy.Na własne życzenie, Wayne 🤷♀️
CZYTASZ
|DAMIRAE| 4 Jesteś moim Kryptonitem...
RomansaOpis Związek naszej pary ma się dobrze, mimo to Damian nie potrafi się przemóc i ponownie oświadczyć swojej dziewczynie. Para ma jednak większe problemy na głowie. Zarówno od strony Emisariuszy Trigona jak i Bane'a, który jest odpowiedzialny za pow...