19-Suknia ślubna.

30 4 0
                                    

RAVEN:
Damian zdecydował się zostać Batmanem.
Dużo się zmieni, szczególnie nasze miejsce zamieszkania ale... jestem w stanie się z tym pogodzić.
Wiem że to było marzenie mojego chłopaka.
Było mi trochę przykro że opuszczamy Wieżę, bo wiąże się z nią dużo wspomnień, ale nie powiem o tym Al Ghul'owi. Dam radę.
-Mamo, ale będziemy tu przyjeżdżać?-Podeszła do mnie młodsza z córek, podczas gdy pakowałam ich ubrania.
-Oczywiście, kochanie.-Uśmiechnęłam się.-Wieża nadal jest naszym domem.
Skończyłam pakować ich ubrania i wstałam.
-Mel, Lee...-Zwróciłam się do dzieci, które na mnie spojrzały.-Wybierzcie zabawki, które mają zostać, a które zabieracie.
Pokiwały głową.
Opuściłam ich pokój i poszłam do swojego z walizką pełną ciuchów dziewczynek.
-Spakowałaś je?-Zapytał Syn Bruce'a.
-Tak.-Położyłam bagaż na łóżku.-Możesz już znieść to do auta.
-Okej.-Bohater przejął walizkę i wyszedł.
Ja zaś zajrzałam do szafy i zaczęłam wyciągać swoje ubrania.
Wykładałam na łóżko jeansy, koszulę, gorsety i bieliznę, a także body. Stare, które nosiłam większość i aktualne, które zasłaniają więcej.
Nagle dostrzegłam coś na dnie szafy. Coś białego.
Wyciągnęłam to z szafy i pokrowca, by zobaczyć... moją suknię ślubną.
Była odrobinę ciemniejsza, niż gdy miałam ją na sobie ostatnio, parę lat temu.
Przyjrzałam się jej, a przez złe wspomnienia moje oczy się powiększyły.
Patrzyłam na nią, głęboko zamyślona, wspominając jak prawie zostałam żoną Damiana, gdy poczułam jego obecność.
Spojrzałam na drzwi, w których stał Tytan. Przygladał mi się w milczeniu.
W końcu jednak, gdy widział jak na niego patrzę, odezwał się.
-Wszystko... gra..?
-Tak.

|DAMIRAE| 4 Jesteś moim Kryptonitem...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz