II 33-Syf.

25 3 1
                                    

RAVEN:
Brama była otwarta.
Widziałam wzrok Al Ghula.
-To jeszcze nic nie znaczy.-Próbowałam go pocieszyć.
Nowy Batman westchnął, ale nic nie powiedział.
Weszliśmy do środka.
Nie było strażników przy drzwiach, więc użyłam mocy by otworzyć drzwi od wewnątrz.
Mieliśmy coraz gorsze przeczucia.
Idąc pustymi korytarzami czułam się przytłoczona szaleństwem tych ludzi. Przecież byłam empatką.
Starałam się ukryć ciężkie emocje, ale Damian je zauważył.
-Wszystko gra?-Upewnił się, starając ukryć się zmartwienie.
-Tak, tylko... te empatyczna moce...-Zaczęłam to tłumaczyć, ale komisarz mi przerwał.
-W tym miejscu ważne dla strażników jest nie tracić głowy. Musisz spróbować się odciąć od tego co tu się dzieje.
-Spróbuję.
W końcu zaczęliśmy słyszeć straszne hałasy.
Wayne chwycił miecz, policjant spluwę, a wokół moich dłoni pojawiła się fioletowa moc.
-Hałas dochodzi ze stołówki.-Poinformował mężczyzna.
Otworzyłam mocą drzwi, przez które akurat przeleciał jakiś strażnik, który wylądował na ścianie, a po chwili zjechał na podłogę.
Podbiegłam do niego szybko, by sprawdzić czy nic mu się nie stało.
-Żyje.-Powiedziałam do reszty.
-Zajmij się nim.-Powiedział do mnie Damian.-My zajmiemy się tym syfem.
Rzeczywiście, wewnątrz jadalni panował istny chaos.
Strach Na Wróble, Harley Quinn... praktycznie wszyscy przymknięci przez Bruce'a szaleli i walczyli ze strażnikami.
Nigdzie jednak nie było Jokera.



Jak wspominałam, nowy sezon zaczynamy z pierdolnięciem

|DAMIRAE| 4 Jesteś moim Kryptonitem...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz