II 59-Telefon od Kory.

29 3 2
                                    

DAMIAN:
Ona... bardzo chce..? Po tym wszystkim bardzo chce za mnie wyjść..?
A jeśli Selina kłamie? Kiedyś bardzo skutecznie potrafiła operować kłamstwem, ale po co miałaby robić to teraz?
Gdybym oświadczył się Rachel, a ona by się nie zgodziła i rozstalibyśmy się, Azaratka zabrałaby dziewczyny, które przecież Kyle traktuje jak swoje wnuczki.
Nie jest głupia, a tym zagraniem mogłaby je stracić.
Spojrzałem na pół demona.
Na razie muszę się skupić żebyśmy ją odzyskali...
Odgarnąłem włosy z czoła dziewczyny.
-Wybacz mi że mnie wtedy z Tobą nie było...-Wyszeptałem.
Patrzyłem na nią dłuższą chwilę, z każdym momentem czując narastający smutek, poczucie winy i gniew na Klauna.
Dobrze wiedziałem że nawet gdybym poddał go torturom by poznać sposób na odzyskanie mojej dziewczyny, Joker tylko by się śmiał. Wolałby umrzeć w męczarniach niż mi pomóc...
-Musisz wracać do dzieci, Rae.-Powiedziałem.-Do mnie... Nie zostawiaj nas, proszę...
Nie odpowiedziała mi. Roth dalej mamrotała że Joker jest jej panem, coraz bardziej wysuszając usta.
Poczułem łzy zbierające się w moich oczach.
Odwróciłem się prędko i chwyciłem za głowę.
Kiedy przeklinałem głośno, usłyszałem dzwonek telefonu.
To był dźwięk dzwonka Rachel.
Sięgnąłem do jej kieszeni i przeczytałem imię na wyświetlaczu.
Kory.
Świetnie. Ta to ma wyczucie!
Odebrałem.
-Czego chcesz?-"Zapytałem".
Mogłem wręcz usłyszeć przez telefon jak po drugiej stronie kraju Tamaranka się zdziwiła.
-Damian? Chciałam... życzyć Wesołych Świąt i...
-Wesołych.-Przerwałem jej, licząc że szybko się rozłączę.
-Jest tam Rachel?-Spytała kobieta.-Dasz ją?
-Rachel nie może teraz rozmawiać.-Zmrużyłem powieki i nacisnąłem czerwoną słuchawkę.



Tryb Dupek został ponownie aktywowany*

|DAMIRAE| 4 Jesteś moim Kryptonitem...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz