III 75-Skąd wiesz że był Joker?

24 3 1
                                    

RAVEN:
-Nigdy nie zrozumiem po co ona z nim jest...-Westchnął Batman, patrząc w miejsce skąd teleportowali się bohaterzy.
-Powiedz mi w końcu co się dzieje.-Spojrzałam na niego.
-Powiedz gdzie urwała Ci się pamięć.-Poprosił.
Zamyśliłam się na moment.
-Po kolacji Wigilijnej. Siedzieliśmy w salonie, wszyscy razem. Dziewczynki się bawiły, a ja się do Ciebie przytuliłam. Zamknęłam oczy i dopiero teraz je otworzyłam.
-Czyli nie widziałaś porywacza...-Chłopak ponownie westchnął.
Jakiego porywacza? Porwano mnie? Dlaczego tego nie pamiętam?
-Był Bat Sygnał. Pojechaliśmy na komendę, gdzie okazało się że jakiś starzec uprowadził szesnaście osób.-Zaczął opowieść zielonooki.-Jakiś chłopiec był świadkiem uprowadzenia jego taty więc przybiegł na komendę. Z racji że widział ich przy magazynach, teleportowałaś nas tam. Gordon chciał żebyśmy się rozdzielili, a ja się zgodziłem...
Jego pięść zacisnęła, więc położyłam mu swoją dłoń na jego. Wyczułam że odczuwał silne wyrzuty sumienia.
Na mój dotyk Wayne rozluźnił się odrobinę.
-Ruszyłaś w swoim kierunku.-Wrócił do opowiadania.-Coś mnie tknęło i poszedłem za Tobą. Widziałem jak wchodzisz do jakiegoś magazynu. Będąc pod nim usłyszałem wzmiankę o gazie i zrozumiałem że natrafiłaś na Klauna...
Dawny Tytan spuścił na moment wzrok.
-Widziałem jak psiknął Ci czymś w twarz. Stał za ścianą ze wspólnikiem, którego Ty zobaczyłaś, ale go nie pamiętasz.
-Skąd wiesz że to Joker?-Odważyłam się zapytać.
-Po co ktoś w fioletowym garniturze miałby traktować Cię toksyną, przez którą będziesz posłuszna Jokerowi?
-Co?

|DAMIRAE| 4 Jesteś moim Kryptonitem...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz