Nya: Więc...*huśtają się na huśtawkach* Co sądzisz o zawodach?
Seliel: Moim zdaniem dyskryminują słabszych...
Nya: Serio? Moim zdaniem to jest bezsensu. Przez to jest większy podział między stadninami.
Seliel: W sumie...
Nya: Z tobą to się dogadać *śmieje się*
Seliel: Wiem ,każdy na to narzeka... *śmieje się z Nyą*
Nya: No tak...więc jak tam ty i Cole?
Seliel: Aha...tak zgadzam się z tobą ,że dziś jest za gorąco.
Nya: Unikasz tematu? Czyli....*uśmiecha się*...zakochałaś się.
Seliel: *Przewraca oczami* Nie prawda.
Nya: Zaprzeczasz...to dowód *śmieje się*
Seliel: Jesteśmy...dobrymi przyjaciółmi... *widocznie jest znudzona rozmową*
Nya: Ależ jasne....bierzesz udział w tym roku w zawodach?
Seliel: Eee to nie dla mnie...nie lubię być w centrum uwagi.
Nya: Ou...*posmutniała* Trudno. Ty to masz dobrze.
Seliel: Wiem *uśmiechnęła się głupkowato*
Nya: Przynajmniej masz towarzystwo....Skylor gdzieś łazi z Kai'em. A ja...nic.
Seliel: A Jay? Już w to uwierzę ,że zostawił cię choć na sekundę *zaczyna się śmiać pod nosem* A poza tym masz mnie.
Nya: Ha Ha Ha *mówi lekko zła* Jay jest moim przyjacielem....Widziałaś gdzieś Pixal? Była i nagle zniknęła.
Seliel: Ta nie dam się nabrać kolejny raz na niby przypadkową zmianę tematu...a poza tym Jay ma bzika na twoim punkcie.
Nya: Wiem...ale teraz mówię na serio. Chwila...a nie poszła z Zanem?
Seliel: Haha potwierdziłaś! A Pixal ostatni raz widziałam u boku Zana ,więc lepiej im nie przeszkadzać.
Nya: Po pierwsze wiem...chodziło mi o zmianę tematu geniuszu ,po drugie Pixal bierze potajemne lekcje z jazdy ,po trzecie oni do siebie pasują.
Seliel:*Zaczyna bić brawo* Amerykę odkryłaś *śmieje się*
Nya: Jak tam chcesz...idę się przejechać na Azie *wstaje z huśtawki*
Seliel: A która godzina?
Nya: Po 20
Seliel: Hmm ja się będę zbierać ,bo ciemno zaraz się zrobi ,a wczoraj obejrzałam horror ,więc wolę nie ryzykować zawałem serca lub rozwaleniem mózgu.
Nya: Hehe...masz pomysły. Dobra *przytula dziewczynę na pożegnanie* To do jutra.
Seliel: *Odwzajemnia uścisk* To do jutra i jak coś nie budź mnie przed 11... *uśmiechnęła się*
Nya: Nawet nie spróbuje *śmieje się* To narka *idzie w stronę stajni*
Seliel: Cześć *idzie w kierunku swojego domku*
~*Następnego dnia*~
Seliel: *Jeszcze śpi ,pół ciała na podłodze ,a druga połowa na łóżku*
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...