Seliel: (A jebać to czy wypada czy nie wypada...) *dzwoni do przyjaciółki*
Nya: *słyszy dzwonek, wyjmuje telefon i zaskoczona patrzy na wyświetlacz* (Ooo...) *odbiera* Hej...
Seliel: Hejka...nie przeszkadzam?
Nya: Nie...
Seliel: Masz ochotę tak się spotkać i pogadać? *uśmiecha się sama do siebie na wspomnienia z dawnych czasów*
Nya: *momentalnie się uśmiecha* No pewnie...tylko gdzie?
Seliel: *śmieje się* O tym nie pomyślałam...a gdzie jesteś...to podskoczę do ciebie... (Dziś ładna pogoda...ciepło i słonecznie...)
Nya: *rozgląda się w miejscu* (Jak ja tu kurwa dotarłam!?) Park Batterly
Seliel: *gwizdnęła* (Daleko...ale spacerek mi nie zaszkodzi) Daj mi 15 min... *między czasie wstaje i zaczyna zbierać rzeczy*
Nya: Spoko...to do zaraz *rozłącza się i siada koło fontanny*
Seliel: *wychodzi z mieszkania*
-15 minut później-
Seliel: *widzi Nye* Jestem... *uśmiecha się do czarnowłosej*
Nya: *uśmiecha się* Widzę....oj, jak ja cię dawno nie widziałam
Seliel: Tak to jest gdy człowiek ma dużo spraw na głowie *śmieje się i siada obok Nyi* (Nie sądziłam ,że powiem takie zdanie w wieku 17 lat...ee...jebać wiek...)
Nya: Czasem tak bywa, no...opowiadaj co tam u ciebie?
Seliel: *zastanawia się* Chciałam powiedzieć ,że wydarzyło się dużo...ale nic ciekawego się nie wydarzyło... *śmieje się* A u ciebie?
Nya: *machnęła ręką* Szkoda gadać...
Seliel: Aż tak źle? (Nie mówiąc o problemach Nya+Morro...)
Nya: Nie...po prostu, jak zwykle...moje życie to nuda (Nie licząc wrócenia do fachu)
Seliel: W sumie...możemy po nudzić się same... *uśmiecha się*
Nya: Możemy...wiesz co mi się przypomniało, wtedy jak zamknięto nas w piwnicy
Seliel: *śmieje się* Jack wybawiciel...
Nya: *śmieje się* Fajne wakacje...
Seliel: A już za tydzień zaczną się następne... *uśmiecha się* Masz już jakieś plany?
Nya: *kręci głową* Miałam zamiar wyjechać do Hiszpanii, ale jeszcze się zastanawiam...a ty?
Seliel: (Do Hiszpanii powiada....) Ja i jakieś plany? *śmieje się* Może znajdę sobie jakąś robotę... (Ojciec przelewa mi na konto co raz mniej pieniędzy...trzeba sobie jakoś radzić...)
Nya: Też dobrze...(Tamte wakacje były najlepsze...a te będą...nawet sama nie wiem)
Seliel: *śmieje się* Zależy dla kogo...a tak w ogóle po co ty chcesz jechać ZNOWU do tej całej Hiszpanii?
Nya: Obiecałam sobie, że tam wrócę...no i pomaga zapomnieć o problemach *śmieje się* Ale nie tylko po to, jesteś moją przyjaciółką, najlepszą...i ty przynajmniej powinnaś wiedzieć o pewnej sprawie
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...