Cole: Ok...ale do piwnicy nie idziemy...
Nya: *rumieni się* Nie przesadzaj....
Seliel: *puka się w głowę* Do piwnicy nawet z latarką nie wejdę...pójdziemy do tamtej jaskini... *uśmiecha się*
Jay: *delikatnie całuje ją w usta*
Cole: Do jaskini...masz na myśli tą jaskinię, gdzie myślałem, że umrę...*patrzy na Seliel*
Nya: *odwzajemnia*
Seliel: A już myślałam ,że zapomniałeś... *uśmiecha się głupio*
Jay: *nie przerywa*
Cole: Kocham cię, ale czasami mnie przerażasz...*znajduje latarkę*
Seliel: Czyżbyś się bał? *głupi uśmieszek*
Jay: *wstaje ,wyciąga telefon ,po chwili słychać piosenkę z ich pierwszego tańca* Czy mógłbym cię prosić do tańca? *Uśmiecha się chytrze*
Cole: Ani trochę...
Nya: Skoro pan prosi...*wstaje i podchodzi do ukochanego*
Seliel: No to idziemy... *idzie w kierunku drzwi*
Jay: *łapie ją biodra i zaczyna kołysać się z boku na bok do rytmu piosenki*
Cole: (o matko...) *idzie za nią*
Nya: Będę za tobą tęsknić...bo to już za 4 dni...
Jay: Ale od czego jest telefon i skype... *próbuje pocieszyć swoją dziewczynę*
Seliel: *idą w poszukiwaniu jaskini ,ale tym razem wzięli z sobą sprzęt* Hmmm...jaskinia była chyba koło latarni... *patrzy na Cola*
Cole: Ja wiem, gdzie jest bezpieczne wejście....
Nya: Wiesz, że to nie to samo...
Seliel: Prowadź... *uśmiechnęła się na zachętę*
Jay: Lepsze to niż nic... *posmutniał wyraźnie*
Cole: *idą na sam koniec wyspy*
Nya: Przepraszam...nie chciałam cię zdołować *spuszcza głowę*
Jay: To nie twoja wina ,że obóz się kończy... *patrzy na Nye*
Seliel: Mi się zdaje ,że to bliżej było... *mówi do Cola*
Cole: To tu...*pokazuje na jaskinie*
Nya: Niby tak, ale teraz powinniśmy się cieszyć...
Seliel: O ty... *mówi z uśmiechem na twarzy*
Jay: Masz racje...w sumie ty zawsze masz rację... *uśmiecha się*
Cole: No to idziemy...*włącza latarkę i wchodzi do tunelu*
Nya: Nie zawsze...*również się uśmiecha*
Seliel: *idzie tuż za nim*
Jay: Ja tam swoje wiem... *patrzy w błękitne oczy ukochanej*
Cole: Uważaj na stalagmit...*świeci latarką*
Nya: Jak tam uważasz...
Seliel: Oki... *idzie obok Cola*
Jay: To co robimy? *Zorientował się ,że piosenka się skończyła*
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...