Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń

Rozdział 37

Nya: Oj, bo się zarumienię *żartuje*

Cole: Nara...*idzie do domu*

Monica: *śmieje się z Anne*

Jay: *W domu*

Nya: No to idziemy.... 

Monatheli: *na imprezie* Wow...ale się odwaliłyście...

Erick: No... *przyznaje rację siostrze i patrzy na Nye*

Nya: Wy też niczego sobie... 

Erick: Zatańczysz? *patrzy się dalej na Nye*

Monatheli: *facepalm*

Nya: (będę ten jeden raz grzeczna) Jasne...(pierwszy i ostatni) 

Erick: Zapodaj coś! *Krzyczy do DJa po czym zaczyna tańczyć z Nyą* Pięknie dziś wyglądasz... 

Nya: Dziękuję, ty też dobrze wyglądasz 

Erick: *patrzy w jej oczy* 

Nya: (O nie...) Wiesz trochę mi duszno, przejdę się...*zaczęła iść* 

Erick: Pójść z tobą? 

Nya: Nie trzeba, baw się dalej *odchodzi szybkim krokiem wachlując się ręką* 

Monica: *widzi co robi Nya ,więc do niej podchodzi* Wszystko w porządku? 

Nya: Tak, trochę mi duszno. Zaraz wracam *idzie po plaży* 

Monica: Ok... *nie chce być nachalna * 

Nya: (Spokojnie...jesteś z Jayem i nikt tego nie zmieni. Nawet ten Erick) 

Monica: (Co jej Erick powiedział...a no tak...Erick to Erick...zapomniałam) 

Nya: *patrzy na zachód* (Tęsknię za tobą Jay...) 

-Poniedziałek-

Jay: *wstaje i szykuje się do szkoły*

Seliel: *wcześniej idzie do szkoły*

Monica: Co twój brat jej powiedział?

Monatheli: Nie wiem...ale się dowiem... *idą do pokoju Nyi*

Nya: *chodzi po pokoju z książką do Hiszpańskiego*

Cole: *czuje się okropnie i zostaje w domu*

Harley: *jest na szkolnym korytarzu i wiesza nową gazetkę*

Seliel: *w szkole idzie do szafki odkłada pare rzeczy i idzie szukać Harley*

Jay: *wchodzi do szkoły*

Harley: *schodzi z ławki i idzie pod klasę nr.10*

Cole: *wysyła SMS Jayowi, że dzisiaj nie przyjdzie*

Jay: *czyta sms-a* Zdrajca... *idzie pod klase z nadzieją spotkania Lloyda lub Zana*

Seliel: *błąka się po szkole* (Tu jest sala 26...a ja mam znaleźć 10)

Anne: *puka do pokoju Nyi*

Lloyd: O Jay...cześć

Harley: *jest pod salą 10, siada na parapecie i zaczyna czytać książkę*