Rozdział 55

134 17 7
                                    

Seliel: *do pija piwo*

???: Hej dziewczyny... *opiera się o barierę*

Seliel: Hej...

Harley: Hej 

???: Co wy tutaj robicie...to impreza dla studentów...a wy nie wyglądacie na studentki... *patrzy na dziewczyny*

Seliel: Bo nimi nie jesteśmy...

Harley: (No i się zaczyna...) 

Seliel: Możesz być taki miły i przynieść nam piwo...?

???: A więc chodź ze mną... *uśmiecha się do różowowłosej*

Seliel: *Odwraca się do Harley * Zaraz przyjdę... *po czym wstała i poszła z studentem*

Harley: *przewraca oczami i spogląda na zegarek* (Spokojnie...jest po 21, a ty jesteś na imprezie dla studentów...zarąbiście)  

Seliel: *poszli do kuchni*

???: *Wyjmuje piwo z lodówki i podaje dziewczynie*

Seliel: Dzięki...

?: Hej... *mówi do Harley*

Harley: *podnosi wzrok* Hej 

Seliel: A tak w ogóle to jestem Seliel... (Wydaje się normalny...nie to co większość studentów...zboczeńców)

???: Ronin... *bierze łyk piwa*

Seliel: *dopija piwo*

Ronin: *śmieje się* Szybko pijesz...

Seliel: Każdy mi to mówi *też się śmieje i bierze następne*

?: Co taka piękna dziewczyna jak ty robi na takiej imprezie ? *patrzy się na dziewczynę ,a w ręku ma piwo*

Harley: Nic specjalnego...czekam ma przyjaciółkę 

Seliel: Ej...może wrócimy do mojej przyjaciółki...

Ronin: Spoko... *idą w stronę schodów* Morro zostaw w spokoju dziewczynę... *patrzy na chłopaka ,który próbuje poderwać Harley*

Seliel: *siada na schody obok Harley*

Morro: Widzę ,że ty też nie próżnujesz... *śmieje się i patrzy na Seliel*

Harley: *patrzy się na Seliel i śmieje się pod nosem* (Ta to ma branie...) 

Morro: A więc piękna... *patrzy się na Harley*...zdradzisz mi swoje imię...? *patrzy z nadzieją*

Seliel: Ona to Harley... *uśmiecha się do przyjaciółki* ...a ja Seliel

Morro: A więc nazywasz się Harley... *nadal patrzy na brunetkę*

Harley: Tak jak usłyszałeś (Jak już zgrywać nie dostępną to na całego) 

Seliel: *Słyszy śmiechy w ogródku* A tam co się dzieje?

Ronin: Masz ochotę spróbować? *patrzy na Seliel*

Seliel: Dawaj... *uśmiecha się*

Ronin: *ciągnie ją do ogrodu*

Seliel: Mam się bać? *mówi z uśmiechem*

Ninjago...Nieodwracalny Bieg ZdarzeńWhere stories live. Discover now