Rozdział 83

129 15 14
                                    

Ronin: *wstaje i podchodzi do dziewczyny* Odłóż to...on bierze tą grę na poważnie... *patrzy na dziewczynę*

Seliel: Oj przeżywasz... *uśmiecha się zamyka oczy ,po czym rzuca rzutką*

Morro: No... *uśmiecha się*

Ronin: Boże...

Seliel: *otwiera oczy i patrzy na mapę* Największy bank w Ninjago...już lecę... *śmieje się*

Morro: *uśmiecha się* A więc weszłaś do gry...

Nya: *jest w domu* (Wszystko się ładnie układa w całość) *bierze kolejną pinezkę i wczepia w mapę

Ronin: Nigdzie nie weszła *mówi wkurwiony na Morro*

Morro: Czyżbyś nie wierzył w swoją dziewczynę? *Uśmiecha się głupio*

Ronin: *łapał Morro za koszulkę* Zamknij ryja

Morro: *nadal się uśmiecha*

Seliel: Ej! Uspokójcie się! *krzyknęła na chłopaków*

Ronin: *puścił Morro z wielkim bólem serca* Masz szczęście... *powiedział przez zaciśnięte zęby*

Seliel: Niby macie po 20 lat ,ale zachowujecie się jak dzieci... *mówi z oburzeniem*

Nya: (Jest po 16...jak się nie mylę, Morro powinien wyjść załatwić pewne interesy) *jest całkiem blisko sklepu

Seliel: Ja już idę... *bierze swoje rzeczy wkurzona na chłopaków*

Morro: Ja też będę już szedł... (Dobra okazja ,aby pogadać z Seliel bez Ronina)

Seliel: *wychodzi z sklepu*

Morro: *dogania ją* A więc...wracając do banku... *mówi z uśmiechem*

Seliel: (Ronin miał racje...on bierze zbyt poważnie tą grę...) To tylko gra... *idą chodnikiem*

Nya: (Shit...Seliel ty rozjebaczu planów) *wkurzona idzie po drugiej stronie ulicy tak, że jej nie widzą

Morro: Ronin też tak gadał...

Seliel: Czekaj...że co?

Morro: No nie miał takiego szczęścia...wtedy trafił...dom miliardera...czy coś takiego...

Seliel: Nie chcę o tego słuchać... *przyśpieszyła krok i poszła do domu*

Morro: *idzie wolnym krokiem w stronę swojego mieszkania* (Jeszcze wróci...sama będzie chciała ,żebym ją ćwiczył...) *idzie zadowolony*

Nya: *idzie za chłopakiem i niespodziewanie przypiera chłopaka do ściany

Morro: *z uśmiechem patrzy na dziewczynę* Och jak miło ciebie widzieć...przykro mi ,ale spóźniałaś się...mam już dziewczynę... *śmieje się ,delikatnie odpycha Nye i idzie dalej

Nya: Wiem, że to macie 

Morro: O co ci chodzi? *nadal się uśmiecha i idzie przed siebie

Nya: Naszyjnik z diamentami, który ukradliście dzisiaj rano trzem facetom...a i potem ich zabiliście...*uśmiecha się

Morro: Ja tam sobie niczego nie przypominam... *nadal jest w świetnym humorze

Ninjago...Nieodwracalny Bieg ZdarzeńWhere stories live. Discover now