Jay: *przytula swoją dziewczynę i namiętnie całuje* Kocham Cię...
Seliel: Kto jak kto ,ale ja powinnam cię poznać... *nadal lekko się śmieje*
Nya: Też cię kocham...*uśmiecha się* Więc...jak tam u ciebie?
Cole: Chyba tak....dawno nie gadaliśmy
Jay: Nic ciekawego *cieszy się jak dziecko ,gdy widzi Nye*
Seliel: *siada koło Cola* Co powiesz na przyjaźń? *uśmiecha się do niego*
Nya: A jak w szkole...dużo mnie ominęło?
Cole: Jasne...dlaczego miałaby nie być *patrzy się na Seliel*
Jay: Zobaczysz... *uśmiecha się* *idą w stronę szkoły*
Seliel: Cieszę się ,ale będę już szła... *patrzy w dal* (Wolę nie mieć z nią do czynienia...)
Amy: *widzi całe zajście i idzie w stronę Cola* Hej... *mówi z uśmiechem do swojego chłopaka *
Nya: Mam się bać?...
Cole: Hej Amy *uśmiecha się* Więc, to jest Amy, moja dziewczyna. A to Seliel, moja najlepsza przyjaciółka *przedstawia sobie dziewczyny*
Jay: Ja tam prawie zawału dostałem... *śmieje się*
Seliel: Hej... *wyciąga rękę na przywitanie*
Amy: Hej... *mówi oschle i nie zamierza dotknąć dłoni dziewczyny*
Seliel: To jak mówiłam ,poszukam Harley... *idzie do szkoły* (On to sobie wybiera dziewczyny...jakaś sucha suka...ale ja się wolę nie wtrącać...) *wchodzi do szkoły i idzie szukać Harley*
Amy: *zadowolona siada koło Cola*
Nya: Co chciałeś przez to powiedzieć? *zakłada ręce na brzuch*
Cole: (Facepalm w myślach, a zapowiadało się dobrze)
Jay: Zobaczysz... *są pod szkołą ,nie zwracają uwagi na Cola i Amy i idą dalej*
Seliel: *Siada przed salą ,ale Harley jeszcze nie ma* (To dziwne...)
Nya: Ok...
Harley: *przysiada się do Seliel* Hej *uśmiecha się*
Jay: *sprawdza coś na planie i ciągnie Nye pod jakąś salę*
Seliel: Już myślałam, że dziś nie przyjdziesz... *uśmiecha się do brunetki*
Nya: *nie protestuje*
Harley: Trochę się zagapiłam *śmieje się*
Jay: *już widzi dziewczyny*
Seliel: *słyszy kroki na pustym korytarzu, więc się odwraca ,aż wstaje* Nya...Nya!!! *zaczyna biec w stronę czarnowłosej*
Nya: *staje jak wryta, gdy widzi Seliel*
Jay: *śmieje się z reakcji Seliel*
Seliel: *przytula Nye* No myślałam, że już nigdy nie przyjedziesz... *śmieje się*
Nya: *lekki szok* Ty tu stoisz, ty żyjesz....boże, gadam jak wariatka *śmieje się z samej siebie*
Seliel: Nie powiedziałeś jej? *Patrzy na Jaya*
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...