Nya: Na prawdę?
Morro: *otwiera jej drzwi samochodu* Madam... *uśmiecha się i podaje jej rękę*
Nya: Wiesz jak się czuję w takich chwilach? *podaje mu rękę i wysiada*
Morro: No oświeć mnie... *uśmiecha się i zaczynają iść w stronę mieszkania*
Zane: No to musimy...wolę żeby nasze relacje jak najlepsze *śmieje się*
Pixal: Oj teraz musisz oto dbać... *Uśmiecha się*
Zane: Muszę...oj muszę *odwzajemnia uśmiech* Hm...więc jaki jest nasz plan na dziś?
Pixal: Musimy odwiedzić mojego tatę no i chciałeś zajechać do Lloyda...ale na początku musimy dotrzeć do Ninjago City...
Zane: To jeszcze trochę potrwa...może się prześpisz, co?
Pixal: Jeżeli mi się uda... *uśmiecha się i próbuje zasnąć*
Zane: No..,,dobranoc" kotku *uśmiechnął się*
Pixal: *po chwili śpi*
Zane: *kątem oka patrzy na swoją miłość i uśmiecha się sam do siebie*
Nya: Skoro nie muszę sama otwierać drzwi...to po co mi ręce? *zaśmiała się*
Morro: *Śmieje się pod nosem* (Oj ja wiem do czego...ale nie powiem ,bo się jeszcze obrazi) *otwiera mieszkanie i wchodzą do środka*
Nya: *patrzy to na jedną to na drugą rękę* (No właśnie) *zaśmiała się sama do siebie*
Morro: *zamyka drzwi* Czyli mówisz ,że ci zimno? *podchodzi do dziewczyny od tyłu i zaczyna całować jej szyję*
Seliel: (Ciekawe czy się zgodziła...jeżeli tak to zajebiście...a jeżeli nie to mniej zajebiście)
Nya: *zaśmiała się* Można tak po części ująć
Morro: *jego dłonie dotykają uda dziewczyny i powoli pną się w górę po sukienkę* (Na szczęście Biszkopta mam z głowy...)
Seliel: *głaszcze Biszkopta* Może będziesz miał nową panią... *uśmiecha się, po czym znika uśmiech* ...a jeżeli się nie zgodzi to Pana desperate...
Nya: *wplotła ręce w jego włosy, a on złapał ją za pośladki i powoli skierował się do sypialni nadal ją całując*
-W tym samym czasie-
Zane: *zatrzymuje się przed domem* Pixal...już jesteśmy *mówi delikatnie*
Pixal: *budzi się z uśmiechem* Już?
Zane: Tak...*odwzajemnia uśmiech* Tylko załóż szalik...trochę zimno na dworze *wyszedł z samochodu*
Pixal: A do kogo pierwszego idziemy? *ubrała się ciepło, wyszła z samochodu i spojrzała na narzeczonego*
Zane: Obiecałaś coś swojemu ojcu *uśmiechnął się i otworzył drzwi furtki*
Pixal: No tak... *uśmiechnęła się i zapukała do drzwi*
Borg: *otworzył drzwi* Pixal jak dobrze cię widzieć... *uśmiecha się* Wejdźcie... *odjechał wózkiem inwalidzkim*
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...