Rozdział z specjalną dedykacją dla Zakarzona ;3
>>------->
Nya: To gdzie mniej więcej jedziemy bez celu?
Morro: Mniej więcej...mogę ci pokazać miejsce o którym wiedzą tylko 2 osoby... *uśmiecha się*
Nya: Zaciekawiłeś mnie *uśmiecha się szeroko*
-Półgodziny później-
Morro: *są na miejscu* A to dom w którym się wychowałem...niezły szajs co? *śmieje się* (Ta...były tu tylko 2 osoby...Seliel i Ronin...a teraz jeszcze Nya...)
Nya: Eee...nie jest tak źle (Widziałam gorsze np. wtedy kiedy zostałam porwana...)
Morro: *śmieje się* Jak uważasz... *wyjmuje kluczyki i otwiera drzwi*
Nya: (Stary budynek, prawie w środku lasu...horror bym teraz obejrzała)
Morro: Tylko nie wystrasz się...bardzo dużej ilości kurzu, pajęczyn, małych stworzeń (Raz wlazł tu opos...nie wiem jakim cudem...) *śmieje się*
Nya: W razie czego...jak zacznę krzyczeć, to znak, że widzę pająka *zaśmiała się*
Morro: Dzięki za ostrzeżenie... *zaśmiał się*
Nya: Ale się czaisz...*śmieje się i wchodzi pierwsza*
Morro: Jestem dżentelmenem... *śmieje się i wchodzi za dziewczyną*
Nya: Bardzo śmieszne...*patrzy pod nogi* (Czy to był szczur?)
Morro: Mówię od razu...spodziewaj się tu wszystkiego... *zagląda do każdego pokoju* (Dobra czysto...)
Nya: Dobrze wiedzieć...(Błagam żeby tu nie było wielkich pająków, tylko o to proszę...)
Morro: Ciekawe czy kuchenka jeszcze działa... *przekręca różne pokrętła, po chwili pojawia się ogień na kuchence, odwraca się i z uśmiechem patrzy na Nye* Masz ochotę na coś do picia?
Nya: Nie, dzięki...takie pytano, kiedy ostatni raz tu zaglądałeś?
Morro: Tak jakoś... *zastanawia się* Jak cię porwano...czyli pół roku temu... *przeszukuje szafki* Na ogół nie przyjeżdżam tu często...
Nya: (Przynajmniej tu jest lepiej niż tam...tam siedziałam w pokoju, bez okien...) Aha...
Morro: *płomień w kuchenne zgasł* (Gaz się skończył...eh...) *zdejmuje folie z kanapy i siada* Jedyny nie zakurzony przedmiot w tym domu...siadaj... *uśmiecha się*
Nya: *siada* Da się przyzwyczaić...*uśmiecha się i rozgląda po pomieszczeniu*
Morro: (Niezbyt romantyczne miejsce...ale trzeba sobie radzić..) *z uśmiechem patrzy na czarnowłosą i zaczyna całować ją w szyję*
Nya: *nie przeszkadza jej to*
Morro: *jego pocałunki schodzą na obojczyk, po czym obraca głowę dziewczyny, patrzy w jej oczy i zaczyna ją namiętnie całować*
Nya: *wplata swoje ręce we włosy chłopaka i odwzajemnia każdy pocałunek*
Morro: *przerywa na chwilę pocałunek, ściąga t-shirt i wraca do pocałunku*
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...