Nya: Pamiętam...*uśmiecha się lekko*
Erick: *odchodzi zamyślony w stronę swojego pokoju*
Nya: *zamyka drzwi* (Co tu się dzieje!?)
Erick: *wychodzi z hotelu* (Tylko cię znajdę...pożałujesz ,że się urodziłeś...) *idzie przed siebie*
Nya: (Spokojnie, przecież nic się nie dzieje) *siada na łóżko i zakłada słuchawki, po czym kładzie się i patrzy w sufit*
???: *puka do drzwi czarnowłosej*
Nya: (Udam, że nie słyszałam) *dalej leży*
???: *Puka dalej*
Nya: (Skup się na muzyce) *nie ma zamiaru wstać*
???: *wali w drzwi*
Nya: (A wal ile chcesz, ja się nie ruszę...)
???: *odchodzi*
Nya: (Szybko odpuścił...) *zaśmiała się do siebie*
Anne: *pisze sms-a do Nyi* Żyjesz?!
Nya: Na to wygląda...
Anne: Dziękuj Erickowi ,że kazał ci zostać w pokoju...
Nya: Ale właściwie o co tu chodzi!?
Anne: Mogę przyjść do ciebie do pokoju?
Nya: Jasne...zapukaj trzy razy
Anne: *chowa telefon do kieszeni po czym szybkim krokiem idzie pod drzwi Nyi i puka 3 razy*
Nya: *otwiera drzwi i wciąga ją do pokoju, po czym zamyka drzwi*
Anne: *siada na łóżko i zaczyna się zastanawiać od czego zacząć*
Nya: *siada obok niej* Więc.....słucham
Anne: No tak więc...Monatheli z Erickiem była już tu rok temu...no i niejaki Frans ,którego poznałaś dzisiaj ,podwalał się do niej... *patrzy na Nye czy zrozumiała*
Nya: I dlatego Erick chce go zabić?
Anne: To nie cała historia...Frans się dobierał do Monatheli ,ale w porę przyszedł Erick no i go powstrzymał...później go nie widział na oczy...a dziś znowu się pojawił...no i patrzył na ciebie razem z Hansem...no i Erick najwyraźniej przeczuł co się kroi...i kazał ci siedzieć w pokoju... *patrzy na Nye*
Nya: *myśli* Aha...dobra...rozumiem
Anne: Erick martwi się o ciebie... *i zaczyna się śmiać* ...bo Monatheli teraz zadba sama o siebie... *śmieje się*
Nya: *patrzy ze zdziwieniem*
Anne: *powstrzymuje się od śmiech* Monatheli dostała paralizator na urodziny od Ericka... *uśmiecha się do Nyi*
Nya: *prawie wybucha śmiechem*
Anne: No...to co robimy? *patrzy na Nye*
Nya: Nie wiem *podchodzi do okna i lekko odchyla firankę* Jeszcze 3 dni...
Anne: *ziewa* Niestety...
Nya: Idź spać...*uśmiecha się*
Anne: Ale nie chcę cię zostawić...*siada na fotel*
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...