Seliel: Wiesz...dzięki ,że przyszłaś... *uśmiecha się*
Nya: Nie ma sprawy, a tak mnie nie chciałaś *zaśmiała się* Zdrowia... *wyszła z pokoju*
Seliel: Dzięki... *uśmiecha się sama do siebie*
Ronin: *idzie przez korytarz* (Mam nadzieję ,że się nie wypisała....bo nie ręczę za siebie...)
Nya: *wyszła ze szpitala* (Przejdę się do schroniska)
Ronin: *wchodzi na salę ,po czym siada na krześle*
Seliel: *Spogląda na bruneta ,ale nie ma zamiaru się odezwać*
Jay: (Oby Seliel jej nic nie powiedziała...) *Siedzi na łóżku*
Nya: (Oby nie dał mi 6...bo chyba mnie rozerwą)
Seliel: *położyła się na łóżku ,ziewnęła ,po czym zamknęła oczy i usnęła*
Ronin: *widział to i powstrzymuje się od śmiechu* (No to dzisiejsza ucieczka Sel...udaremniona...)
Nya: *wchodzi*
Edward: Dzisiaj masz tylko jednego *zaśmiał się* Yorka-Szaki
Nya: Z takimi to mogę chodzić...*uśmiechnęła się i poszła z psem przed siebie*
Kwiaciarz: *dzwoni do drzwi domu Nyi i Kaia*
Ronin: *przykrył ją ,po czym wrócił na swoje miejsce i patrzy na śpiącą dziewczynę*
Kai: *otwiera drzwi* Dobry wieczór...
Nya: *chodzi sobie po osiedlach*
Kwiaciarz: Witam...czy jest Pani... *czyta z kartki* Nya Smitch?
Kai: Nie, nie ma jej...(Smith...co oni mają z tym nazwiskiem)
Kwiaciarz: A może jej Pan to przekazać? *Patrzy na bruneta*
Seliel: *śni* *wchodzi na dach ,po czym się rozgląda ,po chwili skacze z dachu i leci z budynku na sam dół*
Ronin: *zaczyna trzymać delikatnie dziewczynę za rękę*
Seliel: *Nagle podniosła się zadyszana* To tylko sen... *mówi z ulgą*
Ronin: *zdezorientowany*
Seliel: *spogląda na bruneta*
Kai: Jasne...
Nya: *siedzi na ławce i głaszcze psa na kolanach*
Kwiaciarz: *podaje chłopakowi wielki czerwony bukiet róż z małą karteczką*
Seliel: Ja chcę już do domu...
Ronin: Zostań jeszcze te parę dni...
Seliel: Nie chce mi się już z tobą kłócić.... *patrzy na swojego chłopaka*
Kai: *bierze kwiaty*
Nya: *nadal głaszcze psa* Ty to masz dobrze...nie masz żadnych problemów
Kai: Uuu...Nya *zaśmiał się i postawił kwiaty na blat kuchni*
Nya: *odwróciła głowę do głosu* Anne...*uśmiechnęła się*
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...