Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń

Rozdział 78

Harley: Ale tato...proszę cię

Hank: Zastanowię się

Harley: Dzięki *rzuciła i wróciła do pokoju* (Mały sukces...)

-Następnego dnia ,Wigilia-

Seliel: *wstaje sama z siebie* (Nie lubię wigilii...ale wpadnie dziadek...) *ubiera się i idzie na dół*

Jay: *wysyła wszystkim na fb życzenia*

Nya: *budzi się wyspana, po ubraniu się schodzi na dół* Kai! *mówi szczęśliwa i przytula brata*

Kai: No hej...widzę, że tęskniłaś *śmieje się* Wesołych świąt

Nya: Wesołych świąt *uśmiecha się*

Harley: *wyszła na dwór by się przejść*

Seliel: (wszystko gotowe tylko czekać ,aż dziadek przyjdzie) *patrzy kątem oka co robi Ethan* 

Kai: Dobre ciasto upiekłaś *uśmiecha się*

Nya: O ty...

Kai: *śmieje się*

Nya: Też cię kocham...

Harley: *chodzi sobie po parku*

Lloyd: Wesołych świąt *uśmiecha się i zakrywa jej oczy*

Harley: *zaśmiała się* Nawzajem...

Seliel: *chodzi z kąta do kąta* (Nudy...) Ethan mogę wyjść na dwór?

Ethan: *śmieje się* Jasne...ale uważaj jest -25 °C ...

Seliel: Serio? To jednak zostanę w domu...

Harley: *patrzy w górę, co trzyma Lloyd* Czy to jemioła?

Lloyd: Zgadłaś *uśmiecha się i całuje Harley*

Nya: *gada z Kai'em w kuchni*

Seliel: (Nie ma jak umierać z nudów...) *kręci się na krześle w gabinecie* 

Harley: (Nie będę mu psuć humoru...) *uśmiecha się* Co tu robisz?

Lloyd: Tak się przeszedłem no i zobaczyłem mój skarb

Harley: (Jak mi ciężko się z nim rozstać)

Kai: Widzę, że z Jayem się nie widziałaś *dzwoni mu telefon* Hej Skylor...wesołych świąt

Nya: *uśmiecha się sama do siebie*

Seliel: (Wyjść na zewnątrz, ale zmarznąć...czy zostać w domu i się nudzić...eh...) *wstaje i idzie do drzwi* 

Lloyd: *idą razem trzymając się za ręce*

Kai: *gada z Skylor*

Nya: *patrzy jak zaczyna padać śnieg*

Seliel: *robi rundkę po osiedlu* (Nawet takie głupie chodzenie tyle szczęścia mi daje...) 

Harley: (Może trzeba mu powiedzieć)

Lloyd: Mam coś dla ciebie *uśmiecha się i wyjmuje pudełko*

Harley: *patrzy zdziwiona, ale otwiera* Jest śliczna...