Jay: *patrzy zdezorientowany na swoją dziewczynę*
Nya: Mniejsza o to...ale jak będziemy na nią tak naciskać to ona tym bardziej będzie do niego iść
Jay: To co mamy zrobić?
Nya: Nie wiem, ale boję się o nią...*patrzy w okno*
Jay: Większego aktu głupoty już nie mogła zrobić...
Nya: Nie chwal dnia przed zachodem słońca...jeszcze nas przyszłość czeka skarbie. Skąd wiesz, że jeszcze czegoś nie odwali...
Jay: W sumie to jest pewne...ale to nie znaczy ,że nie możemy jej w tym pomóc...
Nya: Racja, ale co my możemy...
Jay: Możemy pomóc jej się rozstać z tym dupkiem...
Nya: A niby jak chcesz to zrobić geniuszu...
Jay: Gdyby Seliel zobaczyła ,że Ronin ma inną...
Nya: Złamane serce....chcesz mu podstawić inną dziewczynę
Jay: No raczej...
Nya: A niby jaka się na to zgodzi?
Jay: Zawsze jakaś się znajdzie....a poza tym mam kuzynkę... *uśmiecha się*
Nya: *myśli* No nie wiem...złamane serce boli najbardziej
Jay: A masz lepszy pomysł?
Nya: Najpierw z nią pogadam, a ten plan będzie jak ona się na mnie wkurzy i jej mózg nadal nie będzie tego czaił
Jay: A więc mamy plan A i plan B
Nya: Mamy...naprawdę, co ona wtedy myślała
Jay: Nie wiem...chce myśleć .że to przez procenty...
Nya: Ja też...chcesz się czegoś napić?
Jay: W sumie...od tego myślenia zaschło mi w gardle... *śmieje się*
Nya: *śmieje się i idzie do kuchni. Tam wyciąga szklankę i nalewa fantę, po czym mu podaje*
Jay: Dzięki... *pije* od teraz jestem fantastyczny... *śmieje się *
Nya: Od zawsze byłeś *uśmiecha się*
Jay: Ach tak? *Uśmiecha się do ukochanej*
Seliel: *skończyła czytać książkę i ziew* (Z nudów człowiek robi różne rzeczy...ale muszę zapamiętać, żeby nigdy...po żadnym pozorem nie czytać książek...)
Nya: Żebyś wiedział *odwzajemnia uśmiech*
Jay: No...a kiedy zamierzasz z nią pogadać?
Seliel: *spogląda na zegarek* (Gdybym wiedziała o której wróci Ethan...to podskoczyła bym do sklepu Ronina)
Nya: Spróbuje z nią pogadać jeszcze dziś, a jak nie, to jutro. Im szybciej tym lepiej *opiera się o blat*
Jay: *Uśmiecha się do ukochanej* Nie przejmuj się...
Nya: Łatwiej powiedzieć niż zrobić...pamiętasz co było w lato, no właśnie....
Jay: *bawi się pustą szklanką* Masz rację...
Seliel: *przegląda internet* (Nudy...) *ziewa*
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...