Rozdział 72

130 21 6
                                    

Widz: *śmieje się i wstaje i idzie na scenę*

Seliel: *patrzy na scenę*

Lloyd: *gdy widz wszedł na scenę* Radzę uważać, to psychopatka...*dostaje nożem*

Harley: Ja wszystko słyszę

Lloyd: *wyjmuje nóż* Też cię lubię *śmieje się*

Widz: *Lekko się śmieje

Lloyd: *przywiązuje osobę* Masz ubezpieczenie, prawda?

Harley: Ty go nie zagaduj...*wyjmuje noże, tasaki i siekierę*

Widz: Oj mam... *uśmiecha się*

Seliel: *przypomina jej się Jay i zaczyna się lekko śmiać*

Harley: Mam tu sztylet *stoi tyłem do widza i rzuca koło niego* tępy nóż, drugi nóż, większy nóż, nożyce do mięsa... 

Widz: *lekko spanikowany

Harley: Kolejny tępy nóż, nóż, jakiś tasak...uuu, siekiera *uśmiecha się chytrze do publiczności

Widz: *przełyka ślinę*

Seliel: (Jaki on spanikowany...) *śmieje się pod nosem*

Harley: *rzuca siekierą za siebie, a ona ląduje centralnie nad jego głową

Jay: (Współczuję mu...) *uśmiecha się sam do siebie*

Widz: *jego serce bije bardzo szybko*

Lloyd: Brawa dla naszego nowego asystenta *odpina go

Widz: *śmieje się i wraca na swoje miejsce

Lloyd: *po kolejnych iście ciekawych sztuczkach* No nasz czas powoli dobiega końca....a został już tylko finał...*światła zgasły, a na scenę wjechała przezroczysta skrzynia z wodą

Seliel: (Dasz rade...wierzę w ciebie...) *patrzy na scenę*

Jay: (Zapowiada się ciekawie...)

Harley: *zakłada łańcuchy na ręce i nogi chłopaka*

Lloyd: *staje na zapadni* No...widzimy się po drugiej stronie

Harley: *opuszcza wajchę, a Lloyd spada do wody*

Lloyd: *zaczyna rozpinać łańcuchy, gdy już był wolny...cała woda zrobiła się czerwona jak krew*

Harley: *zarzuciła kurtynę na skrzynię*

Jay: *drgnął* (Czy to krew?) 

Harley: *patrzy na zegarek, po czym odsuwa kurtynę, a skrzynia jest pusta*

Nya: *patrzy zdziwiona*

Cole: (WTF)

Seliel: Udało mu się... *śmieje się z zdziwionych min Nyi ,Jaya i Cola

Lloyd: *znikąd pojawia się na scenie* Wróciłem...*śmieje się*

Harley: *śmieje się*

Lloyd: Nasz czas się skończył...i pamiętajcie: Magia istnieje *uśmiecha się, on i Harley znikają w kłębie dymu, a z sufitu zaczynają padać karty do gry*

Ninjago...Nieodwracalny Bieg ZdarzeńWhere stories live. Discover now