Seliel: Dobra...ja spadam... *wstaje i idzie ku drzwiom* Pa Biszkopt *głaszcze psa i wychodzi*
-16:00-
Nya: *idzie do domu* (Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej...) *uśmiecha się sama do siebie*
Seliel: *wchodzi do baru* (Pierwszy dzień w pracy...zginę marnie...) *podchodzi do blondynki* Hej...to znowu ja...
Aria: Widzę... *żuje gumę* Pierwszy dzień w robocie?
Seliel: Najwyraźniej... *zaśmiała się*
Aria: Pokażę ci co i jak... *poszły na zaplecze*
Morro: *siedzi na kapnie* (Może powinienem zadzwonić?)
Nya: *wchodzi do domu* Zgadnij kto wrócił *powiedziała z uśmiechem*
Kai: Hm...może...Nya *zaśmiał się*
Nya: Dobrze cię widzieć...
Kai: Ciebie też, widzę, że cała
Nya: Cała *zaśmiała się*
Aria: *pokazuje co i jak* Ogarniasz?
Seliel: Chyba tak... *związała włosy*
Aria: No i dobrze... *odeszła obsłużyć klientów*
Morro: *wychodzi z mieszkania* (Z pustymi rękami jej nie przywitam...)
Nya: *wchodzi na górę i rzuca się na łóżko* (Moje) *wtula się w poduszkę* (Poszła bym spać....ale nie, chociaż, pewnie zapomniał)
Morro: *wychodzi z sklepu z pudełkiem w ręku* (A zaryzykuje...) *idzie w stronę domu Nyi*
Nya: *wstała i poszła się przebrać* (Hm...tak będzie lepiej) *po czym sprawdza telefon* (Nic nowego...)
Morro: *stoi przed drzwiami i nie wie co zrobić* (Ostatni raz miałem takiego stresa ,gdy szedłem do dyrektora...) *zaśmiał się pod nosem i zapukał*
Kai: (Kogo przywiało o takiej godzinie...) *leniwie wstaje z kanapy i otwiera drzwi*
Morro: *widzi Nye* Już myślałem ,że cię nie zobaczę.... *uśmiecha się* A tak w ogóle nie przeszkadzam?
Nya: Nie...Kaaaai *trzepocze rzęsami*
Kai: A idź...*machnął ręką*
Nya: Dzięki *uśmiechnęła się, założyła buty i wyszła na dwór* Chodź się przejść...*mówi z uśmiechem*
Kai: (To było dziwne...)
Morro: Ok...kto to był? *patrzy na ukochaną*
Nya: Mój brat *zaśmiała się i oboje idą przed siebie*
Morro: (Od kiedy ona ma brata? Nie ważne...) Tęskniłem... *patrzy w błękitne tęczówki dziewczyny*
Nya: Nie widziałeś mnie raptem 2 dni
Morro: Uwierz mi...to zbyt długo... *uśmiecha się*
Nya: *zaśmiała się* Powtarzasz mi to za każdym razem...
Morro: Wiem... *uśmiecha się* Mam coś dla ciebie... *podaje jej pudełko*
Nya: Chyba cię pogięło...*patrzy na pudełko* Nie potrzebuję błyskotek do szczęścia...
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...