Rozdział 52

131 18 3
                                    

Seliel: Cała ławka dla nas... *rozkoszuje się cieniem*

Jay: *śmieje się* Chodź do niej... *idą w stronę Seliel* (O Cole też szuka miejsca...) Cole! *Krzyczy do kumpla*

Cole: *widzi Jaya i podchodzi do niego* Tłum ludu...

Harley: Już nie tylko dla nas *śmieje się i pokazuje na przyjaciół*

Jay: Mamy już miejsce... *śmieje się i idą w 3 do Seliel i Harley*

Seliel: Nie ma to jak znajomi... *śmieje się* (Gdy tylko wyczają wolną miejscówkę...zlatują się jak ćmy do światła...no cóż...znajomi tak mają) *śmieje się pod nosem*

Harley: Hej...*uśmiecha się*

Cole: Hej

Nya: Cześć...

Seliel: *Śmieje się* Siadajcie... *patrzy rozbawiona na trójkę przyjaciół*

Jay: *siada z boku koło Nyi*

Cole: *siada koło Jay'a*

Nya: Co tam?

Seliel: A co ma być? (Mam nadzieję ,że Lloyd i Kai nie przyjdą ,bo będzie ciasno...w sumie już jest...)

Jay: Co ty powiedziałaś tym dzieciom? *patrzy z ciekawością na Seliel*

Seliel: Że rozdają darmowe lody... *śmieje się*

Nya: Ty to masz pomysły *śmieje się*

Cole: Zgadzam się *uśmiecha się*

Seliel: A kiedy ja ich nie mam... *śmieje się* (Gorzej jak wrócą...)

Jay: *zwraca się do Nyi* Myślałaś gdzie masz ochotę dziś wyjść?

Seliel: *dostaje sms-a i zaczyna się cieszyć jak głupia* (Nie myślałam ,że marzenia się spełniają...)

Nya: Hm...jakoś nie myślałam...

Harley: A tobie co? *patrzy na Seliel*

Seliel: Będę mieć wolną chatę....przez tydzień! *cieszy się dalej*

Jay: A...ok... *otula Nye ramieniem*

Harley: To świetnie...a właśnie, muszę coś zrobić *wstaje* Widzimy się później *idzie do szkoły*

Nya: Nie masz pomysłu,prawda? *uśmiecha się*

Seliel: Gdzie idziesz? *pyta Harley ,ale on jest zbyt daleko ,żeby usłyszeć* (Jeszcze 10 minut przerwy...)

Jay: Może... *uśmiecha się*

Nya: *uśmiecha się*

Lloyd: Nadal uważacie, że ja i ona? *uśmiecha się szeroko stojąc za nimi*

Seliel: (WTF? A Lloyd skąd się wziął) *udaje kaszel* Tak! *patrzy z uśmiechem na blondyna* Leć za swoją wybranką... *śmieje się*

Jay: (A on skąd się wziął????)

Lloyd: Ha Ha...bardzo śmieszne

Cole: Powiedz nam...jak ty to robisz?

Lloyd: *macha rękami jak magik* Magia *uśmiecha się*

Seliel: Czarodziej się znalazł... *śmieje się*

Ninjago...Nieodwracalny Bieg ZdarzeńWhere stories live. Discover now