Jay: *patrzy na Lloyda i się uśmiecha* Zakochałeś się?
Seliel: Ten blondyn...to mój przyjaciel z obozu... *mówi lekko blada*
Monica: Masz racje mamy cię gdzieś w sercu... *uśmiecha się* Twoi przyjaciele muszą za tobą tęsknić....
Lloyd: Tylko bądź spokojny......Seliel tu jest *mówi spokojnie*
Harley: Lloyd?
Nya: Możliwe, albo bawią się lepiej beze mnie
Jay: *spojrzał na Lloyda* No jakaś dziewczyna ma podobny kolor włosów do Seliel...
Seliel: Skąd wiesz jak się nazywa?
Anne: Ale wy wolno idziecie... *zaczyna chlapać dziewczyny*
Monica: Ej! *chlapie Anne*
Lloyd: To Seliel!
Harley: Jest przewodniczącym szkoły, ja jestem zastępcą....
Nya: *ochlapuje Anne i Monice* Wygrałam *śmieje się*
Jay: Ee...na pewno nie *Patrzy na Lloyda jak na debila*
Seliel: Wybaczysz mi jak zwieję z lekcji? Ale muszę to wszystko na spokojnie przemyśleć... *patrzy na Harley*
Anne: Chciałabyś... *zaczyna chlapać wszystkich wokół*
Lloyd: To powiedz...skoro powiedziałem jej imię, a ona na nie zareagowała i uciekła
Harley: Jasne...leć *posyła jej spojrzenie: Rozumiem*
Nya: *wszyscy są cali mokrzy* Dobra Anne, wystarczy
Jay: Wystraszyłeś jakąś bezbronną dziewczynę... *patrzy nadal na Lloyda jak na debila*
Seliel: Dzięki...no to do jutra... *szybko wychodzi z łazienki i kieruje się do drzwi głównych*
Monica: Też tak sądzę...
Anne: Sorry... *zaczyna się śmiać*
Lloyd: Zobaczymy co powiesz jak sam ją spotkasz....
Harley: Pa...*idzie pod klasę*
Nya: *śmieje się z nią* Bez ciebie nie było by zabawy...
Jay: Nie spotkam jej ,bo jej tu nie ma... *dalej przegląda telefon*
Seliel: *wychodzi z szkoły i kieruje się w stronę domu*
Anne: Wiem... *znowu się śmieje*
Lloyd: (Debil...) *patrzy w jego telefon* Bardzo za nią tęsknisz?
Nya: Która godzina?
Jay: Za bardzo...
Monica: 10:56 a co?
Lloyd: Jeszcze tylko tydzień i 5 dni jak dobrze liczę *uśmiecha się*
Nya: O 11:20 mamy lekcję Hiszpańskiego
Jay: Dobrze liczysz...
Seliel: *siedzi w kuchni* (Ale czy to był na pewno Lloyd? Może coś mi się pokićkało...oby...)
Monica: Nom...lekcja w-fu jeszcze się nie skończyła...więc... *zaczyna chlapać Anne*
Lloyd: Dasz radę...ty się zastanów jak ją przywitasz *klepie go po ramieniu* Sorry muszę iść, spotkanie samorządu. To nara *odchodzi*
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...