Lloyd: Czemu? *idzie z dziewczyną pod jej dom*
Harley: Pamiętaj...muszę sukienkę założyć *śmieje się*
Lloyd: To mówi się od razu
Seliel: *ogląda się w lustrze* (No i gitara...teraz trzeba ogarnąć Morro...przecież musi jakoś wyglądać...) *pakuje szpilki do torby i wychodzi z mieszkania*
Edna: Nie idziesz dziś na bal?
Jay: Nie
Edna: Jak se chcesz... *wychodzi z pokoju syna*
Seliel: *wchodzi do mieszkania* Hej...gotowy?
Morro: *patrzy na Seliel, aż przysiada* No...zajebiście wyglądasz...
Seliel: No bo trampki tak pasują do sukienki... *śmieje się*
Morro: *spojrzał na obuwie przyjaciółki i się zaśmiał* No...
Seliel: Gotowy?
Morro: Daj mi chwilę...no bo jak mamy się nudzić.to przecież musimy jakoś wyglądać... *śmieje się*
Seliel: Święte słowa... *śmieje się*
Nya: Wyglądam...eh...normalnie
Harley: *zrobiła se lekkie loki* Czuję się...okropnie, nienawidzę sukienek
Morro: *wychodzi z łazienki*
Seliel: *uśmiecha się* No...teraz możemy nudzić się w elegancki sposób... *śmieje się*
Morro: Jeżeli ściągniesz te trampki...
Seliel: Eh...no dobra... *ściąga trampki i zakłada szpilki* Lepiej?
Morro: No... *pochodzi do dziewczyny *
Seliel: A więc idziemy milordzie... *śmieje się*
Morro: Zaiste My Lady... *śmieje się i wychodzą z mieszkania*
Lloyd: (Czuję się dziwnie...) *dzwoni do drzwi*
Luke: *otwiera drzwi* Jesteś...a teraz *wymienia mu wszystkie zasady* Ma wrócić na
Harley: *schodzi na dół* Daj mu już spokój
Lloyd: *robi wielkie oczy* Wyglądasz...wow
Harley: *lekko się rumieni* Dzięki...a my już pójdziemy
Lloyd: *idzie z Harley za rękę*
Nya: (Będę żałować tych szpilek...) *wychodzi z domu*
Seliel: *wchodzą na salę gimnastyczną od tyłu* Jak by co udawaj cudzoziemca, który nie ogarnia gdzie jest i co się dzieje... *śmieje się*
Morro: Masz to jak w banku,.. *śmieje się*
Seliel: *wchodzi na scenę i widzi zespół* Hejka...już jestem... *uśmiecha się*
Robi: Jesteś...*nawet na nią nie patrzy*
Luka: Wyglądasz ślicznie...*uśmiecha się*
Harley: Myślisz, że klimat morski będzie pasował?
Lloyd: Absolutnie...
Nya: (Może lekko pojechałam z tymi cieniami...pieprzyć...) *idzie dalej*
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...