Nya: Jasne...*patrzy na zegar* (za godzinę Jay kończy lekcję)
Harley: *siada w ławce i podnosi kciuki do góry*
Cole: *idzie do klasy i siada do ławki*
Seliel: *staje na środku klasy na prośbę nauczyciela* No...tak więc nazywam się Seliel Fork i mieszkam tu od 2 dni... *kątem oka patrzy na nauczyciela z wyrazem twarzy "Już starczy?"*
Jay: Ostatnia lekcja... *patrzy z uśmiechem na Cola*
Anne: To zajdę po ciebie... *rozłączyła się i idzie do pokoju Nyi*
Nauczycielka: *jeszcze trochę... posyła jej uśmiech*
Cole: To ty się ciesz....wreszcie z Nyą pogadasz *uśmiecha się*
Nya: *chowa telefon i wychodzi na balkon* ( Nie wiem gdzie jesteś Seliel, ale czuję że masz ciężko....jestem przy tobie duchem)
Seliel: (No rzesz...) Mieszkam z kuzynem ,który jest adwokatem ,a mój ojciec jest burmistrzem w małym miasteczku ,które jest daleko stąd... *znowu ten wzrok na nauczyciela*
Jay: Wiem...dlatego się tak cieszę
Nauczycielka: Dziękuję...możesz usiąść
Cole: *śmieje się*
Seliel: (Tak!) *posłusznie siada do ławki*
Jay: *czeka na dzwonek ,choć dopiero zaczęła się lekcja*
Anne: *puka po czym wchodzi do pokoju Nyi* No to jestem...
Cole: *otworzył książkę i ją ,,czyta"*
Nya: Tak...idziemy *wychodzi z pokoju*
Harley: Chyba ktoś nad tobą czuwa, bo zwykle zajmuje to dłużej...
Jay: (Nie poznaje Cola... zmienił się ostatnio...) *bawi się cyrklem*
Anne: Masz ochotę zwiedzić miasto?
Seliel: To jednak moje modlitwy zostały wysłuchane... *śmieje się cicho do Harley*
Cole: *zaczął bazgrać czarną różę*
Harley: Na to wygląda...*wraca do bawienia się bransoletką*
Nya: Jasne...*rozpromieniła się*
Jay: O kim myślisz? *Patrzy na obrazek*
Seliel: (Co mogę robić...hmmm...odrobię lekcje) *wyciąga zeszyty*
Anne: *Pokazuje Nyi miasto*
Cole: To tak zwane...moje serce
Harley: *myśli o niebieskich migdałach*
Nya: To jest piękny kraj...*zachwyca się*
Jay: Pożyczyć ci kredek? *patrzy na czarno biały rysunek*
Seliel: *skończyła dorabiać lekcje i zaczęła bawić się naszyjnikiem*
Anne: Też tak uważam...ale za każdym razem jak wracam do domu to się cieszę... *mówi z lekkim uśmiechem*
Cole: Nie...wolę taki *uśmiecha się*
Harley: Bardzo za nim tęsknisz? *widzi co robi koleżanka*
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...