Nya: Ile potrafi tak chodzić? *patrzy na psa*
Morro: On...od 10 minut do 3 godzin...
Biszkopt: *staje, rozgląda się i zawraca do domu*
Morro: A może dziś będzie jeszcze krócej...
Nya: Na to wygląda...
Morro: Może masz ochotę wyskoczyć dziś na miasto?
Nya: Jasne *czemu nie* I tak za prędko do domu nie wrócę *zaśmiała się*
Morro: *uśmiecha się* Czyli mamy dla siebie cały dzień?
Nya: *kiwa głową* Chyba, że coś się stanie, ale to mało prawdopodobne...*uśmiecha się*
Morro: Czekaj...a co niby ma się stać? *Spojrzał zdezorientowany na dziewczynę*
Nya: Nic...tylko tak powiedziałam, nie bierz wszystkiego dosłownie *uśmiechnęła się*
Morro: A ok...to gdzie masz ochotę się wybrać? *Uśmiecha się* Kino, restauracja czy coś innego? A może wszystko na raz?
Nya: *zaśmiała się* Przecież wiesz, że nie jestem wymagająca i nie potrzebuję wiele do szczęścia *uśmiecha się*
Morro: I zdecydowana też nie... *zaśmiał się* A więc My Lady zabiorę cię... *zastanawia się* wszędzie...
Nya: *zaśmiała się* Zbankrutujesz kiedyś...
Morro: *Zaśmiał się* Nie sądzę... (Za jeden z fałszowany dokument dostaje do ręki od 2000 zł do 15 000 zł...)
Nya: Czyli śpisz na forsie *zaśmiała się* Czekaj...jeśli już nie robisz napadów, to czym się zajmujesz?
Morro: Zaawansowane fałszowanie dokumentów... *uśmiechnął się idą z dziewczyną przez park*
Nya: Aha...czy ty przypadkiem już nie masz co robić?
Morro: Napady już to nie dla mnie... *uśmiecha się* ...a poza tym teraz dbam o moją bezkarność...
Nya: Nie może być *zaśmiała się*
Morro: No wiesz...jako przyszły psycholog muszę dbać o swój imidż *uśmiecha się*
Nya: Ty jako psycholog *myśli* Będę musiała się przyzwyczaić...
Morro: Ja też *zaśmiał się i po chwili byli przed kinem*
Nya: A co zrobisz z psem? *patrzy na zwierzaka*
Morro: A Seliel się podrzuci... *zaśmiał się*
Nya: *zaśmiała się* Niańka do psa...
Morro: A najważniejsze, że darmowa... *śmieje się*
Nya: *uśmiechnęła się* Też prawda...
Morro: *są pod mieszkaniem Seliel*
Seliel: *leży zadowolona w łóżku* (Niedziela...brak pracy...brak treningu...równa się w chuj zajebisty dzień) *uśmiecha się sama do siebie*
Nya: A to dla niej nie będzie kłopot...w końcu to taka nie zapowiedziana wizyta *patrzy się na psa*
Morro: *zaśmiał się* Bo myślisz ,że mnie to obchodzi... *otwiera drzwi kluczem ,który dostał i wchodzą do mieszkania* Sel nie zapowiedziana wizyta... *zaśmiał się szukając różowowłosej po mieszkaniu*
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...