Rozdział 166

74 8 20
                                    

 -Dwa lata później-

Morro: Nigdy się tak nie stresowałem...

Seliel: Ale czego się peniasz...i tak wiadomo ,że odmówi *zaśmiała się*

Morro: *spanikowany spojrzał na przyjaciółkę*

Seliel: Boże żartuje... *wywraca oczami* To gdzie się z nią umówiłeś?

Morro: No mam po nią zajechać...no i pojedziemy pierw do restauracji...później...a później się zobaczy...

Seliel: Jezu...rozluźnij się trochę ,bo zorientuje się ,że coś planujesz...  

Nya: (Ta? czy ta?) Hm...

Kai: *przechodzi obok pokoju* Ta czerwona z koronką *idzie dalej*

Nya: Dzięki *zaśmiała się*

Seliel: Dobra pierścionek masz?

Morro: No mam...

Seliel: Wiesz....pomogę ci... *poszła do kuchni i wróciła z kieliszkiem wódki* Jeżeli ci to nie pomoże się rozluźnić to już sama nie wiem...

Morro: No nie wiem czy to dobry pomysł...

Seliel: A czy ja się ciebie pytam o zdanie? Nie...więc pij i nie gadaj...

Morro: No to zdrowie Nyi *zaśmiał się lekko i wypił zwartość kieliszka*

Nya: Kai? Srebro czy złoto?

Kai: Zdecydowanie złoto *mówi z innego pokoju*

Nya: *wybucha śmiechem* Czemu ty mi wcześniej nie doradzałeś?

Kai: Bo mnie nie prosiłaś *zaśmiał się*

Seliel: Dobra jedź Romeo *zaśmiała się*

Morro: *przejrzał się w lustrze* Dobra...mogę jechać...dzięki Sel *idzie w stronę drzwi*

Seliel: Później przyjdź do mnie i zdasz mi relacje... *zaśmiała się*

Morro: Jasne już lecę... *zaśmiał się i wyszedł z mieszkania Sel*

Nya: *umalowana zeszła na dół* Dobra...teraz buty, może...

Kai: Czarne szpilki 

Nya: Też cię kocham *zaśmiała się* No, mogę iść...i jeszcze jedno pytanie: Polubiłeś go?

Kai: Pomarzyć zawsze możesz *zaśmiał się* Lubię go połowicznie

Nya: Dobre i tyle *uśmiechnęła się*

Morro: *jedzie w stronę domu Nyi*

Kai: A coś ty myślała, tamtego ledwo polubiłem, a tego...brak słów. Jednak szanuje twoje decyzje

Nya: Dziękuję...

Morro: *jest pod domem Nyi, bierze kwiaty, wychodzi z auta i puka do drzwi* (Dobra...na spokojnie...ciekawe czy Kai jest w domu...)

Nya: *patrzy na Kai'a*

Kai: *idzie na górę*

Nya: *otwiera drzwi i uśmiecha się* Hej

Morro: *jest rozluźniony* Hej... *uśmiecha się*

Nya: No, możemy iść...

Ninjago...Nieodwracalny Bieg ZdarzeńWhere stories live. Discover now