Nya: Hej...*patrzy zdziwiona* A ty co...wagary?
Morro: Coś w tym stylu... *zaśmiał się*
Nya: Już nie masz robić *śmieje się*
Morro: Chciałem cię zobaczyć... *uśmiecha się i patrzy w błękitne oczy dziewczyny*
Jay: *są w bibliotece* To co chciałaś?
Nya: Naprawdę nie masz co robić...a tak przy okazji...nikogo nie zabiłeś po drodze jak wracałeś z imprezy? *uśmiecha się*
Morro: Nie... *zaśmiał się*
Nya: Całe szczęście *mówi z uśmiechem*
Morro: *podchodzi bliżej do dziewczyny* Tęskniłem... *patrzy w tęczówki Nyi* (Tylko ,żeby niczego nie odwalić...dam radę...ale ona jest taka piękna, że nie raz nie panuję nad sobą...)
Seliel: (Dobra trzeba coś wymyślić na szybkiego...coś banalnego...) Zauważyłeś ,że Cole ostatnio dziwnie się zachowuje? (Żeby dotrwać do dzwonka...gadać o byle czym...)
Nya: (Okropnie się czuję...) Widzieliśmy się 2 dni temu
Morro: Jak dla mnie zbyt długo... *uśmiecha się *
Jay: (Skąd ona może wiedzieć, że Cole dziwnie się zachowuje...) Zauważyłem...
Nya: Ahaś...(Do dzwonka 3 minuty...dam radę) *uśmiecha się*
Morro: Tak się zastanawiam...miałabyś ochotę dziś wyjść na miasto? *Patrzy z nadzieją na dziewczynę* (Pragnę tylko spędzić z nią trochę czasu..)
Seliel: (Trzeba ciągnąć tą patologiczną rozmowę) Nie wiem...zauważyłeś coś jeszcze?
Nya: No...nie wiem (Co to ma być!?)
Morro: Nie zmuszam cię do niczego...tylko chcę spędzić z tobą trochę czasu... *patrzy z zachwytem na dziewczynę*
Jay: A od kiedy tak cię interesuje Cole? *patrzy podejrzliwie na dziewczynę*
Nya: No w sumie...(Jay i tak będzie zły) niech ci będzie
Morro: (Zgodziła się? Wow...nie spodziewałem się...) *uśmiecha się* Przyjdę po ciebie o 17...ok?
Seliel: (On mnie nie interesuje....eh...ale trzeba coś wymyślić...) Po prostu martwię się o niego w przyjacielski sposób... (No i gitara...)
Nya: Spoko *uśmiecha się*
*Dzwonek*
Morro: Do zobaczenia... *uśmiecha się*
Seliel: (Nareszcie...) *idzie w stronę klasy*
Jay: *wchodzi do klasy* (To było dziwne....bardzo dziwne...)
Nya: *idzie do szkoły*
Harley: *siedzi w ławce*
Cole: *wkurzony siedzi w ławce*
Seliel: Hejka... *siada w ławce*
Jay: A tobie co? *Patrzy na chłopaka*
Harley: Hej *uśmiecha się*
Cole: Nic...*bazgra po książce*
Seliel: (Harley...jedyna osoba z którą mogę być szczera...to wszystko przez Morro...debil...) Co tam? *Uśmiecha się*
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...