Rozdział 100

158 17 8
                                    

Jay: Mamy dużo opcji... *uśmiecha się*...kino, restauracja... *wymienia

Nya: (W kinie nic ciekawego nie ma, do restauracji...lepiej nie...) *myśli*

Jay: Albo możemy iść na spacer... 

Nya: To będzie najlepszy pomysł... 

Jay: *uśmiechnął się i zaczęli iść przed siebie* Jak ten czas szybko leci...znamy się już 7 miesięcy... *uśmiecha się do Nyi

Nya: Piękne 7 miesięcy... 

Jay: Najpiękniejsze... *uśmiecha się

Nya: Żebyś wiedział...*odwzajemnia uśmiech

Jay: Masz ochotę iść z mną na bal? *Patrzy na swoją dziewczynę*

Nya: Tak...*uśmiecha się

Jay: Nie wiesz jak się cieszę... *uśmiecha się

Nya: Właśnie widzę...*zaśmiała się

Jay: *Uśmiecha się ,są w parku* (Ładnie to wygląda ciemne niebo....gwiazdy odbijające się w stawie...ale i tak nic nie jest piękniejsze od mojej księżniczki...) 

Nya: (Nie ma jak romantyczny wieczór w parku...więcej moja dusza nie pragnie) 

Jay: *spojrzał w błękit oczu ukochanej* Oszalałem na twoim punkcie... *uśmiechnął się

Nya: *uśmiecha się* I właśnie w takich chwilach nigdy nie wiem co ci odpowiedzieć... 

Jay: I nie musisz nic mówić... *uśmiechnął się i pocałował swoją dziewczynę

Nya: *odwzajemnia* Co ja bym bez ciebie zrobiła... 

Jay: Na pewno byś sobie poradziła...gorzej z mną... *śmieje się

Nya: Ta...jasne 

Jay: *śmieje się i całuje dziewczynę* Kocham cię... 

Nya: Ja ciebie też...*uśmiecha się

Jay: *bierze dziewczynę w stylu panny młodej* Gdzie teraz ukochana.... *uśmiecha się szarmancko

Nya: Hm...a gdzie mnie zaniesiesz? 

Jay: Nawet na koniec świata... *zaśmiał się

Nya: Trochę za daleko...*zaśmiała się i myśli

Jay: Dla ciebie wszystko... *zaczął iść przed siebie

Nya: Gdzie mamy najbliżej? 

Jay: Stąd? Do mojego domu... *uśmiechnął się chytrze

Nya: Naprawdę? 

Jay: Mhm... *uśmiechnął się

Nya: Aha... 

Jay: Albo możemy też iść na ten mostek... *patrzy na w dal

Nya: Co? *wyrwała się z zamyślenia

Jay: *zaśmiał się i po chwili znaleźli się na mostku

Nya: Jak tu ładnie... 

Jay: Moim zdaniem ty jesteś sto razy ładniejsza... *uśmiechną się szarmancko

Ninjago...Nieodwracalny Bieg ZdarzeńWhere stories live. Discover now