Rozdział 173

225 9 3
                                    

Nya: *zgasły latarnie* Kurwa...*mówi obojętnie*

Seliel: *przytuliła się do Nyi* Kurwa...kurwa...

Nya: Seliel...na spokojnie. Ej, czas wracać do domu...*rozgląda się po ciemności*

Seliel: Już?

Nya: A niby kiedy, jutro? Czek, już jest jutro...

Seliel: Nie wiem i nie chce wiedzieć... *mówi zaspana*

Nya: Odprowadzić cię? *włącza latarkę*

Seliel: Sądzisz ,że nie trafie do domu?

Nya: Sądzę, że się ode mnie nie odkleisz *śmieje się*

Seliel: Ciiii...daj mi chwilę... *już nie przytula przyjaciółkę* Zatkało kakao? *śmieje się*

Nya: *słyszy szelest* Ech...niech ci będzie

Seliel: Mam takie małe pytanie...na jakiej ulicy jesteśmy? *uśmiecha się*

Nya: Yyyy...czekaj, włączę ninja map *zaczęła klikać w telefon*

Seliel: (Na jakiej ja ulicy mieszkam...hm...a już wiem...) *śmieje się sama z siebie*

Nya: Dobra, jesteśmy na ulicy Srebrnej...to nie aż tak daleko *mówi zaspana*

Seliel: Dojdę *mówi spokojnym głosem ,po chwili wybucha śmiechem* Dojdę...

Nya: *śmieje się* Dobra...do kiedyś tam *idzie do domu nadal się śmiejąc*

Seliel: *idzie do domu* (Że mi nie przeszkadza ten jebany śnieg...) *wyciąga rękę*

- 15 minut później-

Nya: *próbuje trafić kluczem do zamka* (No kurwa!) *po chwili otwiera drzwi i wchodzi do środka* (Ja pierdole...)

Morro: *podchodzi do niej* Gdzie byłaś? *mówi zły*

Seliel: *wchodzi do mieszkania* (Spać...kurwa spać...) *skacze na łóżko i zasypia*

Nya: Ciii...dziewczynko...cii *po chwili zaczyna się śmiać*

Morro: Ja pierdole... *facepalm* (Sel zatłukę cię...) Serio na chlałaś się? W sumie nie ważne idź spać... *ciągnie ją do sypialni*

Nya: Ty na mnie nie wrzeszcz...bo jak ty się nachlałaś to ja się kurwa nie odzywałam

Morro: *wzdycha wściekły* Spać... *próbuje mówić spokojny* (A jutro porozmawiamy o mojej płci...)

Nya: Dobra, dobra *podnosi ręce w akcie poddania* Bo jeszcze morze czerwone cię odwiedzi *śmieje się po chwili widzi jego wyraz twarzy* No już idę *kładzie się na łóżko i zasypia*

Morro: Ja pierdole... *również kładzie się spać*

-Kilka godzin później-

Nya: *śpi w najlepsze*

Morro: *wstał wcześniej i zajął się zleceniem* (Drukareczka, drukareczka...kiedyś wymyślę ciąg dalszy piosenki) *śmieje się po nosem* 

Nya: *dzwoni jej telefon, ona sama spada z łóżka* (Kurwa...) *zaczyna go na szybkiego szukać, po chwili znajduje* Halllllo? 

Ninjago...Nieodwracalny Bieg ZdarzeńWhere stories live. Discover now