Rozdział 80

159 17 6
                                    

Seliel: Masz racje...to wszystko twoja wina *wybucha śmiechem

Harley: Moja? To ty poszłaś na casting 

Seliel: Moja wina w jakimś 0,05% *uśmiecha się

Harley: Chciałabyś... 

Seliel: *Spogląda na Nye* No właśnie...jeszcze nie zapytałam cię jak było w Hiszpanii *uśmiecha się

Nya: Ty to masz zapłon...wiesz, że to było 4 miesiące temu *śmieje się

Seliel: Lepiej późno niż wcale... *śmieje się

Nya: A co tu opowiadać...było fajnie, oj tęsknię za tym ciepłym morzem... 

Seliel: Co? Ja się pytam jak ty mogłaś kąpać w ciepłym morzu...ja znam tylko te zimne... *śmieje się

Nya: Tam było ciepłe...plaże były czyste...i nie powiem, widoki też miałam ciekawe *uśmiecha się

Seliel: Żyć nie umierać... *uśmiecha się

Nya: Szczera prawda...(Anne, Monica i Monatella ile bym dała, żeby was jeszcze zobaczyć) *uśmiecha się

Seliel: Ja się dziwię jak Jay bez ciebie wytrzymał... *uśmiecha się

Nya: *zaśmiała się* To były tylko 3 tygodnie...tylko 

Seliel: 3 tygodnie to w chuj czasu... *uśmiecha się

Nya: A zleciało bardzo szybko...(przygoda w latarni, nie zapomniane wspomnienia) 

Seliel: Ty to miałaś fajnie...ja najdalej gdzie byłam to drugi koniec Ninjago... *śmieje się* (Ta...co się wepchałam w sprawy Ronina...ale nie żałuję...przynajmniej znam powód dlaczego kradnie...) 

Nya: Ale byłaś *pstryka do niej palcami

Seliel: *śmieje się* Ale byłam 

Nya: Owszem w Hiszpanii było fajnie i poznałam tam wspaniałe osoby....wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej 

Seliel: Masz rację...a ty Harley co nic nie gadasz? *Uśmiecha się

Harley: Zamyśliłam się *śmieje się

Seliel: Zauważyłam... *śmieje się

Harley: Hiszpania...a kogo tam poznałaś?

Nya: No...3 najbardziej zwariowane dziewczyny pod słońcem *śmieje się* (O Ericku to nawet im nie wspomnę)

Seliel: Czy mam czuć się zazdrosna? *Uśmiecha się

Nya: Nie...czemu? 

Seliel: Czuję zastąpiona...na 3 tygodnie...ale zastąpiona... *śmieje się

Nya: Wiesz...nie miałam pojęcia, gdzie wtedy byłaś...że nawet żyjesz 

Seliel: *spoważniała* Tia.... 

Nya: No ale co było minęło, trzeba się cieszyć teraźniejszością...między innymi, najlepszymi magikami *uśmiecha się do Harley*

Harley: Oj no weź...nie przesadzaj

Seliel: Święta prawda... *patrzy na Harley

Harley: Jesteśmy dobrzy, ale nie najlepsi...

Nya: Poczekaj...jeszcze przyszłość jest

Ninjago...Nieodwracalny Bieg ZdarzeńWhere stories live. Discover now