Rozdział 84

141 17 8
                                    

Nya: *siedzi na blacie w kuchni* *jest strasznie podenerwowana

Seliel: *wracają do kuchni trzymając się za ręce* O ty tutaj? *mówi szczęśliwa do Nyi*

Ronin: *też w dobrym humorze*

Nya: Ta...*nawet na nią nie spojrzała

Seliel: *usiadła obok Nyi* Co się stało? *patrzy na Nye z uśmiechem* (Nie mogę...nawet nie potrafię...staram się ,ale nie mogę schować swojego uśmiechu...)

Ronin: *zaczyna przeszukiwać szafki*

Nya: *odwróciła się do niej głową i już chciała coś powiedzieć, gdy zadzwonił jej telefon, a ona spojrzała na wyświetlacz i szybko wybiegła na dwór*  

Seliel: (Aha...) *spojrzała na Ronina*

Ronin: *wyciąga 2 piwa z szafki ,jedno podaje swojej dziewczynie*

Seliel: Dzięki... *uśmiecha się*

???: *dzwoni do Seliel

Seliel: Telefon mi wibruje... *śmieje się*

Ronin: Czyli nie masz zamiaru odbierać? *Uśmiecha się*

Seliel: Odbiorę... *wciska zieloną słuchawkę* Halo?

???: Masz wyjść przed dom, sama...ktoś tu na ciebie czeka *mówi bardzo poważnie

Seliel: A kto mówi? *kątem oka spogląda na swojego chłopaka*

Ronin: *pije spokojnie piwo* (Ona jest doskonała...w każdym milimetrze...)

Nya: Seliel! To pułapka! *krzyczy*

???: Stul pysk...to idziesz czy nie? *rozłącza się*

Seliel: Zaraz wracam... *mówi spokojnie po czym wychodzi z kuchni*

Morro: *widzi Seliel* I jak było? *śmieje się*

Seliel: Zamknij ryja... *udaje ,że jest na niego zła i popycha go barkiem ,po czym dyskretnie zabiera mu pistolet i chowa sobie pod bluzkę ,po chwili znalazła się przed domem*

???: Widzę, że przyszłaś *uśmiecha się

Seliel: *odwraca się w stronę głosu i widzi chłopaka, który trzyma związaną Nye, a przy jej głowie trzyma pistolet*

Seliel: Czego chcesz? *mówi z udawaną obojętnością

???: Twoja koleżanka za dużo razy dawała nam fałszywe informacje na temat twojego chłopaka...więc musisz nam trochę pomóc *uśmiecha się*

Nya: Zgnijesz w pierdlu...

???: Stul pysk...

Seliel: Tylko mamy problem...mój chłopak ,aktualnie siedzi w domu...znając go je ciasto... *próbuje go przekonać* Mam coś ,więcej o nim powiedzieć? *mówi z powagą

???: Głupi nie jestem moja droga...Ronin wiele nam zrobił, a ty cukiereczku nam w jednej rzeczy pomożesz

Nya: Ta już to widzę...

???: Zaraz wpakuje ci kulkę w łeb...więc stul pysk

Seliel: Mój chłopak nazywa się Cole... *przewraca oczami* (Oby dał się nabrać) 

Ninjago...Nieodwracalny Bieg ZdarzeńWhere stories live. Discover now