Nya: *siedzi na blacie w kuchni* *jest strasznie podenerwowana*
Seliel: *wracają do kuchni trzymając się za ręce* O ty tutaj? *mówi szczęśliwa do Nyi*
Ronin: *też w dobrym humorze*
Nya: Ta...*nawet na nią nie spojrzała*
Seliel: *usiadła obok Nyi* Co się stało? *patrzy na Nye z uśmiechem* (Nie mogę...nawet nie potrafię...staram się ,ale nie mogę schować swojego uśmiechu...)
Ronin: *zaczyna przeszukiwać szafki*
Nya: *odwróciła się do niej głową i już chciała coś powiedzieć, gdy zadzwonił jej telefon, a ona spojrzała na wyświetlacz i szybko wybiegła na dwór*
Seliel: (Aha...) *spojrzała na Ronina*
Ronin: *wyciąga 2 piwa z szafki ,jedno podaje swojej dziewczynie*
Seliel: Dzięki... *uśmiecha się*
???: *dzwoni do Seliel*
Seliel: Telefon mi wibruje... *śmieje się*
Ronin: Czyli nie masz zamiaru odbierać? *Uśmiecha się*
Seliel: Odbiorę... *wciska zieloną słuchawkę* Halo?
???: Masz wyjść przed dom, sama...ktoś tu na ciebie czeka *mówi bardzo poważnie*
Seliel: A kto mówi? *kątem oka spogląda na swojego chłopaka*
Ronin: *pije spokojnie piwo* (Ona jest doskonała...w każdym milimetrze...)
Nya: Seliel! To pułapka! *krzyczy*
???: Stul pysk...to idziesz czy nie? *rozłącza się*
Seliel: Zaraz wracam... *mówi spokojnie po czym wychodzi z kuchni*
Morro: *widzi Seliel* I jak było? *śmieje się*
Seliel: Zamknij ryja... *udaje ,że jest na niego zła i popycha go barkiem ,po czym dyskretnie zabiera mu pistolet i chowa sobie pod bluzkę ,po chwili znalazła się przed domem*
???: Widzę, że przyszłaś *uśmiecha się*
Seliel: *odwraca się w stronę głosu i widzi chłopaka, który trzyma związaną Nye, a przy jej głowie trzyma pistolet*
Seliel: Czego chcesz? *mówi z udawaną obojętnością*
???: Twoja koleżanka za dużo razy dawała nam fałszywe informacje na temat twojego chłopaka...więc musisz nam trochę pomóc *uśmiecha się*
Nya: Zgnijesz w pierdlu...
???: Stul pysk...
Seliel: Tylko mamy problem...mój chłopak ,aktualnie siedzi w domu...znając go je ciasto... *próbuje go przekonać* Mam coś ,więcej o nim powiedzieć? *mówi z powagą*
???: Głupi nie jestem moja droga...Ronin wiele nam zrobił, a ty cukiereczku nam w jednej rzeczy pomożesz
Nya: Ta już to widzę...
???: Zaraz wpakuje ci kulkę w łeb...więc stul pysk
Seliel: Mój chłopak nazywa się Cole... *przewraca oczami* (Oby dał się nabrać)
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...