Nya: *śmieje się* Wiesz jak ja piję, ale...dzisiaj zrobię wyjątek (będę żałować)
Seliel: Nareszcie mam z kim się napić... *śmieje się i wyjmuje najlepsze jakie ma wino*
Nya: A tak z innej beczki...Biszkopt bardzo przeszkadzał? *głaszcze psa*
Seliel: On był grzeczny ,ale...
Morro: Ale co?
Seliel: Jeszcze nie był na spacerze *śmieje się*
Morro: Dobra to ja już z nim pójdę *bierze psa na smycz i wychodzi z nim na spacer*
Nya: *zaśmiała się* No...*usiadły na kanapie* to co tam u ciebie?
Seliel: E nic ciekawego...od 4 miesięcy pracuje w laboratorium Dekstera *zaśmiała się nalewając wino do kieliszków*
Nya: To świetnie...i jak ci idzie?
Seliel: Początki były trudne ,ale teraz jakoś idzie... *wzięła kieliszki i podała jeden Nyi* Za ciebie i twojego przyszłego męża *zaśmiała się*
Nya: *uśmiechnęła się* Za moją świadkową *puściła oczko do przyjaciółki i wypiła zawartość kieliszka*
Seliel: *wypija wino i zaczyna ponownie nalewać* Nya...ty zastanów się dwa razy czy na pewno chcesz mnie za świadkową... *śmieje się*
Nya: Jasne, że chcę...i nikogo innego nie chcę *uśmiechnęła się*
Seliel: Jeżeli chcesz ,żebym rozwaliła ci ślub to spoko *zaśmiała się*
Nya: *machnęła ręką* Na pewno nie będzie tak źle
Seliel: Twój pozytywizm mnie zaskakuje... *wypija zawartość kieliszka*
Nya: Jestem optymistą...to się nie dziw *śmieje się i wypija wino*
Seliel: A ja realistą żyjącym w świecie fazy *zaśmiała się*
Nya: Tak, jestem tego świadoma *zaśmiała się* Nie uważasz, że życie płynie zbyt szybko?
Seliel: A weź...jeszcze wczoraj miałam 16 lat...a teraz 19 lat...czuje się taka stara *śmieje się*
Nya: To witam w klubie *zaśmiała się* I teraz...tyle wspomnień
Seliel: W ciągu tych 3 lat tyle się wydarzyło... *wspomina z uśmiechem*
Nya: Aż za dużo...ale przeszłość przeszłością...teraz życie nabiera sensu *uśmiechnęła się*
Seliel: (Ale tylko dla nie których...) Co było nie wróci i od tego jest przyszłość wszytko można zacząć od początku *lekko się śmieje*
Nya: *westchnęła* Taa...wiesz *zaśmiała się* jak zwykle nie mamy tematów do rozmowy...
Seliel: A ja mam temat...patrzyłaś już suknie ślubne? *śmieje się*
Nya: *śmieje się* Dopiero wczoraj mi się oświadczył
Seliel: No wiem...dlatego się śmieje. Ja się tobie dziwię...że postanowiłaś wyjść za tak porąbanego człowieka jak Morro *śmieje się*
Nya: *zaśmiała się* Wiesz...miłość jest dziwna
Seliel: Bardzo dziwna...a wręcz urocza
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...