Kai: Nie miałaś gdzieś iść?
Nya: Zapomniałam...miałam dziś wykąpać psy...a ty co będziesz robić? *uśmiecha się głupio*
Kai: Wiesz...chcę iść na studia i muszę napisać...
Nya: Oszczędź mi tego...nara *wychodzi*
Kai: *zaśmiał się* Ta to ma problemy...
Morro: *są pod domem Nyi, siedzą w aucie* To tutaj...
Seliel: Czekaj...twoją miłością jest....Nya?!? Ona ma chłopaka!!
Morro: Sama mówiłaś ,że to nie jest istotne... *patrzy na dom*
Seliel: No bo nie wiedziałam ,że chodzi o Nye!!
Morro: *widzi jak dziewczyna wychodzi z domu*
Seliel: Ona ci się podoba?
Morro: Żebyś wiedziała... *patrzy na czarnowłosą*
Seliel: O cholera... (A mogłam go nie nakręcać....)
Nya: (Już to widzę, jak pisze te cholerstwo...no ciekawa jestem...) *z uśmiechem idzie w kierunku schroniska*
Seliel: (No i co ja mam teraz zrobić...oboje są moimi przyjaciółmi...)
Morro: *chciał wyjść z samochodu,ale Seliel złapała go za nadgarstek*
Seliel: Czekaj...
Morro: *usiadł i spojrzał pytająco na dziewczynę*
Seliel: *poprawiła mu kołnierz od koszuli ,odgarnęła mu pojedyncze kosmyki włosów z twarzy i spojrzała na niego z uśmiechem* No...teraz jakoś wyglądasz... *zaśmiała się* ...możesz iść...ale błagam nie odwal czegoś...
Morro: *uśmiechnął się* Postaram się...
Seliel: Ej...jak coś to mnie tu nie ma... *puściła mu oczko*
Morro: Ok... *wyszedł z samochodu i zaczął iść w kierunku czarnowłosej*
Seliel: (Gdyby Nya dowiedziała się ,że pomagam Morro w tym całym przedstawieniu...nawet wolę o tym nie myśleć...)
Nya: (Szampony od pcheł, od wypadania sierści...) *idzie wyliczając*
Morro: *idzie za dziewczyną* Hej...
Seliel: (Błagam nie spieprz tego...) *trzyma kciuki za przyjaciela*
Nya: *odwraca się* Hej
Morro: *uśmiecha się lekko* Wiesz...chciałem cię przeprosić...za tamto... *patrzy w błękitne oczy dziewczyny*
Nya: Nie ma sprawy...było minęło
Morro: Ale moje uczucia względem ciebie...się nie zmieniły... *uśmiecha się lekko*
Nya: Domyślam się...
Morro: Dasz się zaprosić na spacer...w ramach przeprosin? *patrzy z nadzieją na dziewczynę*
Nya: *patrzy na zegarek* No ok...ale tak na 20 minut, potem jeszcze muszę iść do schroniska
Morro: (Może jeszcze nic stracone...) Dzięki... *zaczęli iść przed siebie* Jak ci minęły ostatnie dni? *uśmiechnął się *
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...