Seliel: *Wchodzą do lasu* Szczerze trochę się kitram... (Tia...wpierdol gwarantowany...)
Nasu: *Uśmiecha się lekko* Nie bój się...nawet nie mogą na ciebie krzyknąć...
Seliel: Serio?
Nasu: Vid nie toleruje bójek w drużynie...a poza tym ty jesteś dziewczyną...więc szczególnie będzie ich pilnować...
Seliel: A już myślałam ,że nie końca dzisiejszego dnia... *Śmieje się*
Nya: (Tak się teraz zastanowić...to będziemy poszukiwani w kolejnym kraju...ale fajnie, ale to też oznacza...nie dobrze) *nerwowo patrzy w okno*
Seliel: *wchodzą na polanę*
Ere: *zły patrzy na dziewczynę* (Już jej nie lubię...)
Terb: *spogląda na Ere* To przez nią Lan wyleciał...
Ere: Pożałuje tego... *mówi do Terb'a*
Terb: (A więc będzie mieć dziewczyna przejebane bez mojej ingerencji....no i zajebiście)
Seliel: *podchodzi do Vida* A więc jestem... *lekko się uśmiecha do szarowłosego*
Vid: *spojrzał na dziewczynę* Gotowa?
Nya: (To źle, fatalnie...przecież ja mogę już nie wrócić...błąd, złe myśli nie teraz...) Ej, która jest u nich godzina?
Seliel: No raczej... *uśmiecha się* (Ciekawe czemu nosi tą cholerną chustę...)
Vid: *Wstał i zaczął iść przed siebie* Chodź...
Seliel: *idzie za Videm*
Nasu: *siada na trawie, opiera się o drzewo i zaczyna czytać książkę*
Terb: On chyba jest po jej stronie...
Ere: Trzeba mu przypomnieć, że przez nią wyleciał Lan... *idzie w stronę Nasu*
Nya: (Wale ten szlaban) *wychodzi z domu* (Najpierw się przewietrzę, a potem z nim pogadam...)
Ere: *podchodzą do Nasu* A tobie strony się pojebały?!
Nasu: Nie jestem po żadnej stronie... *mówi spokojnie*
Ere: Mam ci przypomnieć, że przez tą dziwkę wyleciał Lan?!
Nasu: Zajmij się sobą... *mówi przez zaciśnięte zęby*
Terb: (Już nie wytrzymuje...jeszcze chwila ,a Ere pobije się z Nasu...jeszcze chwila...a trzeba im pomóc..) A może ona ci się podoba? *mówi z uśmiechem*
Nasu: *podciął go, przez co czerwono włosy leży na trawie* Spieprzaj... *mówi przez zęby*
Vid: *staje przed rzeką i odwraca się do dziewczyny* Jak coś umiesz pływać?
Seliel: Eee...zależy...
Nya: *idzie przez miasto* (Dam radę, dam radę...będzie dobrze...po prostu chwilowa zmiana miejsca)
Vid: *przechodzi na drugi brzeg rzeki po kamieniach*
Seliel: *stawia nogę na ślizgi kamień, po czym ląduje w wodzie*
Vid: *nic*
Seliel: *wstaje i próbuje dalej* (Nie poddam się już na pierwszym treningu....)
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...