NOC OCZYSZCZENIA

128 14 27
                                    

- 18:40 -

Cole: *wziął karabin, sztylet i torbę z bronią, po czym wyszedł z domu i wsiadł do auta* (Czas na zabawę...) *uśmiechnął się i odpalił samochód* 

Seliel: *wyjmuje chipsy i rzuca Nyi* Łap!

Nya: *złapała po czym się zaśmiała* Uznam to za zamach

Seliel: *Zaśmiała się* Bo był...

Nya: *uśmiecha się* To co robimy?

Seliel: A ja wiem...oglądamy tv?

Nya: Mi pasi... *spojrzała na zegar* Wszystko zamknięte?

Seliel: Błagam cię...ja bym się nie zabarykadowała? *zaśmiała się*

Nya: No tak *zaśmiała się* Jesteś bardzo ostrożna

Seliel: Ostrożność 200% *uśmiecha się* Wolę nie być zabita "przez przypadek"

Nya: Racja...cii, komunikat

Seliel: Ale mam zgrany film...  

Nya: Musimy przeczekać komunikat *przewróciła oczami* Zawsze tak robią

Seliel: *otworzyła paczkę chipsów* Ohhhh...cała noc dla nas.... *z lekkim uśmiechem podała jej paczkę chipsów*

Nya: *wzięła chipsa* No...powiedzmy *uśmiechnęła się*

Seliel: *chciała coś powiedzieć, ale dźwięk syren jej przerwał*

TV: To nie jest próba tylko obwieszczenie. Rozpoczynamy doroczną czystkę dozwoloną przez rząd Amerykański.

Można używać broni klasy czwartej i niższych. Pozostałe uzbrojenie jest zakazane.

Urzędnicy dziesiątej kategorii dostali immunitet i nie wolno ich tknąć.

Po sygnale dźwiękowym przez 12 godzin będzie można popełniać każdą zbrodnię łącznie z morderstwem.

Policja, straż pożarna i pogotowie rozpoczną swoją służbę jutro o 7 rano po zakończeniu czystki.

Chwała Nowym Ojcom Założycielom za czystkę. Niech Bóg strzeże ogrodzony naród Amerykański i każdego z nas.  

Nya: Ten dźwięk *nasłuchuje systemu alarmowego* 

Seliel: Jest specyficzny...

Nya: Nawet bardzo

Seliel: *przeszły ją ciarki* Tyle niewinnych ludzi zginie...

Nya: Mhm...miejmy nadzieje, że niedługo ją wreszcie zniosą

Seliel: Kiedyś...

Kai: *idzie pewnym siebie krokiem przez chodnik* (Jaka ładna lala...) *idzie pewny siebie idzie w stronę dziewczyny*

Zane: *spojrzał na żelazne żaluzje w oknach, po czym na kamery* (Jak w klatce...)

Jennifer: *opiera się o ścianę i spogląda niepewnie w ciemny zaułek*

Kai: *łapie dziewczynę i odciąga n bok zatykając jej buzie*  

Ochrona: Jest Pan bezpieczny

Ninjago...Nieodwracalny Bieg ZdarzeńWhere stories live. Discover now