Seliel: *Wraca i siada obok Morro* Co tam? *patrzy na zielonookiego*
Morro: Zajebiście... *mówi z sarkazmem* ...nie mam kasy na opłacenie rachunków i czesnego...dzięki Ronin... *patrzy zły na niego*
Ronin: Przeżywasz...gdy tylko dowiemy się kto nas uprzedził... *mówi trochę zły*
Seliel: Macie zamiar ich sprzątnąć? I słusznie...
Morro: *z zdziwieniem patrzy na Seliel* Wow...jaka zmiana...
Seliel: No moim zdaniem...to nie ich rejon ,więc niech wypieprzają do drugiego miasta...albo niech zginą... *zaśmiała się złowieszczo ,aż chłopaki wybuchli śmiechem*
X: Wiem, że chcesz działać na własną rękę...jestem pod wrażeniem, że tyle już masz
Nya: Ja też...teraz tylko zacząć działać. Dzisiaj ma być kolejne włamanie na Billa 12 o 18:00
X: Nie rób nic głupiego...
Nya: Niczego nie obiecuje...
Seliel: Ej Morro ,a w mojej okolicy robi ktoś imprezę na sylwka?
Morro: *śmieje się* No jasne...
Seliel: (No to impreza już jest załatwiona...) Ronin co robisz w sylwka? *zwraca się do bruneta*
Ronin: Nic
Seliel: No to już masz co robić... *śmieje się*
X: Ja mówię poważnie...a właśnie nikt cię nie śledził
Nya: Nie...podobno w sylwestra będzie ostry skok na największy bank w mieście...
X: Poszperam jeszcze, a tobie radzę za bardzo się nie mieszać...
Nya: Bo jestem dziewczyną?
Morro: *Spogląda na zegarek 17:08* Dobra ja spadam...
Ronin: Do Ivy? *uśmiechną się*
Seliel: Czy ja o czymś nie wiem? *uśmiecha się*
Morro: *wstaje i idzie w stronę drzwi* Spotykamy się od tygodnia... *mówi obojętnie, choć w środku skacze z radości*
Seliel: Uuu...to może ta jedyna... *śmieje się*
Morro: Może...cześć *wychodzi z sklepu*
X: Nie, dlatego, żebyś nie schrzaniła życia...
Nya: I tak już je mam...spotkamy się później. Muszę załatwić kolejne poszlaki....nara panie X
X: Nara...czarno damo
Nya: (Walić mnie...muszę odzyskać ten naszyjnik i nikt mi w tym nie przeszkodzi...zaraz będzie ten napad. Trzeba to sprawdzić) *idzie w kierunku kolejnego sklepu przy ulicy Billa 12*
Seliel: *patrzy na wychodzącego czarnowłosego*
Ronin: Idę zapalić... *wstał i wyszedł tylnymi drzwiami*
Seliel: *z nudów zaczęła oglądać asortyment*
Morro: *jest w swoim mieszkaniu i zabawia się z Ivy*
???: *wszedł do sklepu * Witam... *powiedział z uśmiechem do różowowłosej*...to nie miejsce dla takiej dziewczyny jak ty... *podszedł z uśmiechem do lady*
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...