Rozdział 59

160 19 24
                                    

Harley: Co się tak szczerzysz? *pyta Jay'a*

Cole: (Kolejny piękny dzień w szpitalu...ja znowu to poczułem, ale obiecałem sobie, że tego nie zrobię...głupie serce)

Jay: Wy tak słodko razem wyglądacie... *uśmiecha się*

Seliel: *założyła naszyjnik i schowała pod bluzkę* (Hmm...głodna jestem...) *wyciąga bułkę i zaczyna ją jeść*

Lloyd: Też tak sądzę...*uśmiecha się*

Harley: *zaśmiała się*

Nya: No...więc jak to z wami było? *uśmiecha się szeroko*

Jay: Bardzo dobre pytanie...*zawraca się do Nyi

Harley: No...eee...

Lloyd: Zaczęło się normalnie...

Jay: Czyli... *patrzy na blondyna z uśmiechem

Lloyd: Jako, że znamy się od pół roku...zaczęło się od przyjaźni, a potem do lekkiego zauroczenia...

Harley: A potem przeszło do zakochania *uśmiecha się*

Nya: Słodkie...

Jay: Zawsze zaczyna się tak samo... *uśmiecha się* (Gorzej z zakończeniem...) Przyjaźń ,zauroczenie, a później miłość... *patrzy na Nye

Nya: To urocze...

Lloyd: Z tym się zgodzę, aczkolwiek fajne są miłości zaczynające od nienawiści *uśmiecha się*

Jay: *dzwonek* *Każdy idzie do swojej klasy*

Seliel: *siedzi w klasie*

Harley: *siada w ławce

Seliel: Hej... *patrzy na Harley

Harley: Hej *uśmiecha się

Seliel: Widzę ,że humorek dopisuje... *śmieje się

Harley: Dobrze widzisz...a ciebie gdzie wczoraj wywiało? 

Seliel: Musiałam coś załatwić... 

Harley: Spoko...*uśmiecha się i zaczyna bazgrać w zeszycie

Seliel: *zaczyna czytać temat

-45 minut później-

Lloyd: *wychodzi z klasy*

Harley: *pakuje się i czytając książkę idzie przez korytarz*

Seliel: *wychodzi z klasy i siada na parapecie*

Jay: *siedzą obok siebie na ławce*

Lloyd: Jesteś jakiś nieobecny, wszystko gra? *pyta Jay'a*

Harley: *siada koło Seliel*

Jay: Tak sobie myślę... *patrzy na blondyna*

Seliel: *Uśmiecha się do Harley* Czemu to ukrywaliście przez 2 tygodnie?

Lloyd: *patrzy na niego czekając na dalszą część*

Harley: Tak jakoś wyszło...a po za tym, okropnie nas męczyliście *uśmiecha się*

Ninjago...Nieodwracalny Bieg ZdarzeńWhere stories live. Discover now