Nya: Nie ja sprzątam *śmieje się, rzuciła w niego ręcznik i poszła za Biszkoptem*
Morro: Ehh.... *bardzo niechętnie zaczął sprzątać łazienkę*
Nya: *usiadła na kanapie* (Wreszcie odpoczynek...) *patrzy na psa* Ty to masz dobrze...
Biszkopt: *usiadł na Nye*
Morro: *Wychodzi z łazienki i patrzy na psa* No i jeszcze do tego do mojej narzeczonej się podwala *śmieje się i siada obok nich*
Seliel: *puka do drzwi ,po chwili otwiera jej Emily*
Emily: Hej ,wchodź *z uśmiechem otworzyła szerzej drzwi zapraszając różowowłosą do domu*
Nya: *zaczęła głaskać psa* Masz ty problemy, przecież i tak będę twoja *śmieje się*
Morro: No ba! Moja i tylko moja...słyszałeś? *głaszcze psa*
Seliel: *wchodzi do środka, po chwili przytula ją mała postać*
Mercy: Ciocia! *Krzyczy szczęśliwa*
Nya: *zaśmiała się* Jak ten czas szybko leci...
Morro: Oj tak... *uśmiecha się do ukochanej*
Seliel: *wzięła na ręce dziewczynkę i poszły do salonu* Pewnie nie możesz doczekać się Mikołaja? *Uśmiecha się*
Mercy: Prezenty!!
Emily: Tak ,ale dopiero wieczorem... *mówi spokojnym głosem do córki*
Nya: *położyła głowę mu na ramię* Hm...Morro, co będziemy robić po świętach?
Morro: Po świętach...a co chcesz robić? *Uśmiecha się*
Nya: *wzrusza ramionami* W sumie, co będzie to będzie...słyszysz to?
Morro: A dlaczego miałbym nie słyszeć? *Patrzy na Nye*
Nya: *zaśmiała się* Nie, słyszysz jak tu cicho...żadnego szmeru, błoga cisza
Morro: Podejrzanie cicho... *rozgląda się po pokoju*
Nya: Czy ja wiem...*patrzy na psa, który śpi na jej kolanach* Mi tam pasuje *uśmiecha się*
Morro: Mi też *z uśmiechem patrzy na psa* (Słodko wygląda jak śpi...ale jeszcze lepiej wygląda Nya)
Nya: *zamyka na chwilę oczy* (Tak cicho...kiedy ostatni raz tak było?)
Morro: *śmieje się pod nosem* (Zaraz zasnę...)
Nya: *otworzyła oczy* (Ja nie zasnę, nie zasnę...ale tak fajnie cicho jest i leżę na najlepszej poduszce na świecie) *uśmiechnęła się sama do siebie*
Morro: *zasnął*
-17:20-
Nya: Morro...pora wstawać *zaśmiała się*
Morro: *otwiera oczy* Ja wcale nie usnąłem...
Nya: Wcale...*zaśmiała się i poszła do łazienki do końca się ogarnąć*
Morro: *spogląda na zegarek* Kurwa... *mówi cicho sam do siebie ,wstaje i zaczyna też się ogarniać*
YOU ARE READING
Ninjago...Nieodwracalny Bieg Zdarzeń
Teen FictionWakacje...wszystko zaczyna się od spotkania na obozie. To tam po raz pierwszy spotykają się nasi bohaterowie. No właśnie...kim są nasi bohaterowie? Otóż wyjaśniam...nikim. Nie no... na serio. Są zwyczajnymi nastolatkami. Którzy przeżywają najpiękni...