Chwycił mocniej malca. Chłopiec zaczął płakać. Mężczyzna chcąc by malec się przymknął uderzył go w pupę. Ryk płaczącego malca przerwał cichy głos
- Jeszcze raz go uderzysz a połamię ci wszystkie kości
- Ah droga Bellatrix czyżbyś znała tą małą szlamę? Myślisz że spodoba się naszemu Panu?
- Oddaj mi go natychmiast!
- Najpierw pokażę go naszemu Panu.
Mężczyzna ruszył w kierunku sali gdzie przebywał Tom wraz ze Śmierciożercami. Właśnie każdy zdawał raport gdy usłyszeli płacz małego dziecka. Tom szybko uciszył mówiącego sługę i skupił się skąd dochodzi źródło płaczu. Gdy już chciał iść w kierunku komnat chłopca , drzwi się otworzyli i wszedł mężczyzna a za nim Bella. Jednak jego wzrok skupił się na małym , płaczącym dziecku na jego rękach. Chłopiec spojrzał w kierunku tronu i krzyknął
- Tata!
Tom wstał z tronu i podszedł do swojego sługi.
- Jak cię zwą?
- Goyle mój panie
- Wiesz kim jest to dziecko?
- To jakaś szlama panie
W Tomie zawrzała krew. Nikt nigdy nie będzie obrażać jego syna.
- Oddaj mi mojego syna.
- Syna?! Panie ja nie wiedziałem
- Dość zabrać go.
Kilku mężczyzn chwyciło Goyla za ręce i wywlekło z sali.
Tom przytulił małe dziecko do siebie. Chłopiec od razu przestał płakać i wtulił się w swojego ojca.
- Możecie odejść
Tak to była dobra lekcja dla tych imbecyli.Hej! Jak tam mija wolne? Ja już zaczynam pisać kolejny rozdział! Zbytnio was rozpieszczam.
Wasza Laurmysz ❤😙
CZYTASZ
Little Child
FanfictionMój ojciec nauczył mnie nie żałować innych. Miałem w przyszłości zająć jego miejsce. Jednak ja nie nadaje się na tyrana. Chcę w spokoju dożyć swoich dni z miłością swojego życia. Oczywiście nic nigdy nie idzie po naszej myśli...