WAŻNE INFO NA DOLE!
- Severusie teleportuj się po Hermionę. Muszę z nią pomówić. -
Severus skłonił się po czym zniknął w kłębie mgły. Voldemort myślał że zajmie mu to góra 15 minut. A jego człowieka nie było już od godziny. Już miał wysyłać pomoc gdy Severus wrócił.
- Gdzieś ty był?! -
- Panie... mam złe wieści. -
- Mów! -
- Hermiony nie ma w domu od tygodnia. Przeszukałem go od piwnicy aż po strych. -
- I co?! Żadnych śladów? -
- Żadnych panie... -
- Przecież nie mogła sobie od tak wyparować! Nie uciekła by od mojego syna wie że on nie odpuszcza... Co tu się dzieje? -
- Nie wiem panie. -
- Możesz odejść Severusie. -
- Dziękuję. -
- Bello? -
- Tak Panie? -
- Idź po mojego syna. Natychmiast. -
- Tak jest. -
Voldemort czekał na powrót swojej poddanej z niecierpliwością. Miał pewne podejrzenia, ale miał nadzieję że nie są słuszne.
- Panie! -
- Tak? -
- Nie ma go! Zniknął zabrał plecak i różdżkę. -
- Cholera jasna! Czy ja zawsze muszę mieć rację?! -
- Panie? -
- Harry poszedł po Hermionę! Ponieważ ktoś ją porwał! -
- Przepraszam za śmiałość Tom, ale kto jest na tyle głupi by kraść dziewczynę syna Lorda Voldemorta? -
- Tego nie wiem... -
- Mamy ich szukać? -
- Tak wyślij wszystkich ludzi, wyznacz nagrodę. Trzeba sprowadzić tę dwójkę z powrotem do domu... -A WIĘC GLUTKI MOJE! NAPISAŁAM ONE SHOTA, ,,ALWAYS REMEMBER" SERDECZNIE ZAPRASZAM! A tak serio to lecę spać bo jestem wykończona. Pa!
CZYTASZ
Little Child
FanfictionMój ojciec nauczył mnie nie żałować innych. Miałem w przyszłości zająć jego miejsce. Jednak ja nie nadaje się na tyrana. Chcę w spokoju dożyć swoich dni z miłością swojego życia. Oczywiście nic nigdy nie idzie po naszej myśli...