Chłopak zamknął za ojcem drzwi po czym na nie opadł.
- Niestety nie o wszystkim możesz wiedzieć... -
Jednak tego już Tom nie usłyszał. Może i lepiej wtedy zacząłby pytać...
A lepiej żeby chwilowo o niczym nie wiedział. Zielonooki nie wiedział co ma robić, chciał by komuś powiedzieć o tym co się stało. Ale ryzyko że ktoś przekaże to jego ojcu było wysokie...
Jednak chłopak przypomniał sobie o swoim nowym słudze. Natychmiast wezwał go do siebie.
- Witaj panie. -
- Siadaj i słuchaj. -
- Tak jest. -
- Dostałem informacje o tym że osoba ważna dla mnie została porwana. Jako iż jesteś moim sługą pomożesz mi ją uwolnić. -
- Panie... Czy twój ojciec o tym wie? -
- Nie! I ma nie wiedzieć jasne? Jeśli się dowie to będę widział od kogo, a wtedy nie chciałbym być w twojej skórze. -
- Zrozumiałem. Nie zadawać pytań tylko pomagać. -
- Doskonale. -
- Kiedy wyruszamy? -
- Poinformuje cię o wszystkim jak tylko ustalę szczegóły. -
- Tak Panie. To wszystko? -
- Tak. Możesz już iść. -
- Panie... Czy mogę ci zadać prywatne pytanie? -
- Zależy jak bardzo prywatne. Ale tak pytaj. -
- Dlaczego ocaliłeś mi życie? -
- Bo wiem że po prostu błądzisz, a ja postaram ci się pomóc. -
- Mogę jeszcze jedno pytanie zadać? -
- Pytaj. -
- Po kogo idziemy? -
- Po moją dziewczynę. -Ta dam! Uwaga uwaga ogłoszenie parafialne. Jutro MOŻE nie być rozdziału ponieważ będę w Lublinie. Ale nic nie obiecuje. Postaram się coś napisać. Kocham was glutki 💕🐻
CZYTASZ
Little Child
FanfictionMój ojciec nauczył mnie nie żałować innych. Miałem w przyszłości zająć jego miejsce. Jednak ja nie nadaje się na tyrana. Chcę w spokoju dożyć swoich dni z miłością swojego życia. Oczywiście nic nigdy nie idzie po naszej myśli...