Posiłki

568 31 11
                                    

Śmierciożercy nie wiedzieli co mają zrobić, oto przed nimi stał ich pan i jego syn. Jeszcze całkiem niedawno ten młodziak nimi dowodził.
- Panie... -
- Milczeć! Wycofać się, chce sam porozmawiać z synem.-
- Nie jestem już twoim synem! -
- Czy to możesz chodź przez chwile się nie odzywać nieproszony? -
- Nie moja wina że źle mnie wychowałeś. -
- Ty naprawdę potrzebujesz paru lekcji, jak masz się zachowywać w towarzystwie! -
Harry niewiele myśląc zaatakował Czarnego Pana, mężczyzna był już gotowy i bez problemu zablokował klątwę.
- Czy to możesz mnie tylko przez chwilę posłuchać? -
- Po co?! Żebyś mógł znów mnie okłamywać? -
- Harry! -
Szatyn przerwał atak i popatrzył na swojego ojca. Przez te kilka miesięcy zmizerniał, widać było że sporo schudł. Jego zwykle perłowa skóra, przypominała teraz kolorem białą kartkę.
- Mów... -
Mężczyzna uważnie przyglądając się swojemu dziecku, powoli opuścił broń po czym nakazał to samo swoim ludziom.
- Nie chciałem atakować szkoły... -
- To czemu to robisz? -
- Proste. Dracula był na ciebie wściekły za atak na naszą siedzibę. -
- Nie wystarczyło mu to co zrobił Draco?! -
- Nie rozumiem... -
- Przemienił go... -
- Oh... Nie miałem o tym pojęcia. -
- Do rzeczy tato... -
- Starałem się go powstrzymać jak najdłużej dawałem radę, ale w końcu zabrakło mi argumentów. -
- Skoro tak mu zależało to gdzie on teraz jest? -
Mężczyzna miał już odpowiedzieć lecz dalszą rozmowę z synem przerwały mu dźwięki rogu dochodzące z Zakazanego Lasu.
- Chyba już ci mi nie musisz odpowiadać... -
- Jasna cholera! Czego ten dupek nie zrozumiał w zdaniu ,,Czekaj na rozkaz" ?! -
- Ilu masz ludzi? -
- Za mało aby pokonać Draculę, jeśli o tym myślisz. -
- Jeśli czysto teoretycznie połączysz siły z Draculą, to Hogwart nie ma szans? -
- Bitwa zakończy się w ciągu godziny i żaden uczeń nie przeżyje... -
- Nie dopuszczę do tego. -
- Co chcesz niby zrobić?! -
Szatyn puścił się biegiem z powrotem do zamku aby ostrzec swoich ludzi o zbliżającym się zagrożeniu. Chłopak nie zdawał sobie pojęcia że to było jego ostatnie przyjacielskie spotkanie z ojcem...

Pora to zakończyć i skupić się na innych rzeczach.

Little ChildOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz