Pytania od _Wszechswiat_
Do Harrego: Czy nadal kochasz Lunę?
Do Toma: Czy byłbyś w stanie poświęcić się za Harrego?Harry: Muszę odpowiadać?
Autorka: Tak!
Harry: Eh.. Tak nadal ją kocham.
Tom: Co? Chyba musimy porozmawiać...Tom: Oczywiście że tak!
Harry: Jakie to miłe Tato!
Tom: Cicho bądź bo cię wydziedziczę!
Harry: Nie zrobiłbyś tego! Prawda?Pytania od huncwotkariddle
Harry: Skoro kochasz Lunę dlaczego ją zabiłeś?
Tom: Dlaczego nie dałeś Harremu zabić Greybacka? Oraz drugie. Czy gdyby Harry przez wojnę był w niebezpieczeństwie. ( porwali go I chcą zabić jeśli nie przerwiesz wojny) co byś zrobił?Harry: To był impuls. Miałem dość jej kłamstw.
Tom: Ponieważ nie pozwolę komukolwiek krzywdzić mego syna!
To chyba oczywiste czyż nie? Zabiłbym wszystkich i umieścił chip w mózgu syna...
Harry: Mam nikłą nadzieję że żartujesz...
Tom: Ja nigdy nie żartuję...Pytania od EspressoPatronum012
Tom: chcę pogratulować najważniejszej Avady w moim życiu.
Severus: Czemu ostatnio tak mało cynizmu z twojej strony? Braki doskwierają.Tom: To jedna z wielu. Ale cieszę się że się podobała *złośliwy uśmiech*
Severus: Ja jestem zawsze cyniczny! Bezczelne bachory... Skąd one się biorą...
Tom: To ty nie wiesz?
Harry: Tato błagam nie...
Tom: A więc Severusie kiedy pewna czarownica pokocha czarodzieja...
Harry: RATUNKU!Pytanie od NiedojebanaMuzgowo
Harry: Jakie zaklęcia sprawiają ci największą przyjemność?Harry: Hm... Chyba Crucio.
Pytania od Astrunia123
Tom: Dlaczego zabiłeś mojego wilczka
I czemu jesteś taki nadopiekuńczy wobec Harrego?
Harry: Przyznaj się kogo kochasz. I nie możesz powiedzieć że Toma!
Severus: Czy martwisz się o Harrego jak o własnego syna?Tom: Ponieważ zaatakował mojego syna. Nie jestem nadopiekuńczy!
Severus: Wcale...
Hermiona: Dokładnie.
Tom: Oh zamknijcie się! *siada obrażony na swoim tronie*Harry: Odrobinę kocham jeszcze Lunę ale mam już inną osobę na oku...
Autorka: *Pluje sokiem* ŻE CO?! I JA O TYM NIE WIEM! MASZ 5 SEKUND NA UCIECZKĘ!
Harry: Tato?!
Tom: Mnie w to nie mieszaj...Severus: Można chyba tak to ująć.
Harry: Oh to kochane!
Severus: Tu się schował!
Harry: No weź! Ona mnie zabije!
Autorka: Ha! Za późno na ucieczkę!
Harry: Cholera. *znika w czarnej mgle*
Autorka: Argh!
Pytania od Nannerl189
Bellatrix: Gdybyś miała do wyboru przefarbować na różowo na miesiąc i pokazać się tak w Ministerstwie Magii albo ubrać piżamę różowego króliczka i wejść tak na obiad do Wielkiej Sali i na stole gryfonów zatańczyć makarene?
Harry: Niebieskie cytrynowe dropsy czy Herbatka od Umbidrige?
Greyback: Nie gryzą cię komary podczas pełni w lecie?
Tom: Cześć Tom *macha reką* proste pytanie co byś zrobił gdyby twój mały synek zakochał się w dropsie i zaprosił cię na ślub w katolickim mugolskim kościele przy okazji kupując tęczowe dropsy?
Severus: Pokochasz Harrego? Albo jeszcze lepiej! Lucjusza! Gdzie się podział prawdziwy Ty?Bella: Wolę to pierwsze. Poświęcę się.
Harry: Mogę pofarbować jej włosy? *robi słodkie oczy szczeniaczka do autorki*
Autorka: Cóż... czemu nie!Harry: Wybieram herbatkę z uroczą Inkwizytor Hogwartu.
Greyback: Nie nie gryzą!
Tom: Mogę ją zabić? *patrzy na autorkę*
Autorka: Niestety nie.
Tom: Najpierw wykastrowałbym Dumbledora a później wystraszył wszystkich gości na weselu. Następnie rzucił klątwę Imperius na księdza który potwierdzi że małżeństwo nie jest ważne.
Harry: Ty żartujesz?
Tom: Nie... niby czemu?
Harry: To ja chyba nie chce grać ślubu...Severus: Nie! I tym bardziej nie! A czy ja mogę ją zabić?
Autorka: Co najwyżej lekko uszkodzić.
Tom: To nie fair!
Autorka: Dobrze ty też możesz...
Severus: To chodź Tom weź sztylet a ja pójdę po trucizny.
Autorka: Stop!
Tom: Tak?
Autorka: Ona ma zostać w jednym kawałku i ma być żywa!
Tom: Dobrze mamo...I tak o to przeżyliśmy tę trudną wędrówkę... Oczekujcie mnie znowu jutro!
CZYTASZ
Little Child
FanfictionMój ojciec nauczył mnie nie żałować innych. Miałem w przyszłości zająć jego miejsce. Jednak ja nie nadaje się na tyrana. Chcę w spokoju dożyć swoich dni z miłością swojego życia. Oczywiście nic nigdy nie idzie po naszej myśli...