Pokątna

4.9K 333 20
                                    

- Skoro jedziesz to musimy pójść na Pokątną. Co prawda masz już wszystko ale dokupimy ci parę rzeczy- 
- Potrzebuje podręczników dla debili kto normalny nie zna tych zaklęć?
- Mało czarodzieji uczy swoje dzieci samodzielnie w domu. Wolą pozwolić im mieć szczęśliwe dzieciństwo...  głupota -
Voldemort szybko zmienił im wygląd tak aby nikt ich nie poznał. Chwycił syna za ramię i teleportowali się.
Uznali że na początek pójdą po nowe szaty. Madame Malkin próbowała rozmawiać z chłopcem podczas przymiarki ale Harry nie był do tego skory.
- Gdzie teraz Harry?
- Ja pójdę po książki a ty pójdź po składniki -
- Zgoda -
Harry ruszył w stronę księgarni. Gdy chciał już wejść wpadła na niego dziewczyna z burzą loków na głowie.
- Oj przepraszam nic ci się nie stało? -
- Spokojnie nawet nie poczułem jak na mnie wpadasz -
- Jestem Hermiona Granger a Ty?
- Harry Riddle miło mi -
- Też idziesz po książki?
- Możemy ich razem poszukać
- Jestem pierwszy raz w życiu tutaj. No bo wiesz rodzice mugole.
- Oh... spokojnie mi nie przeszkadza twoja krew -
Wszedł do księgarni z nową koleżanką i dzięki jej pomocy znalazł książki na pierwszy rok oraz odkupił kilka dodatkowych.
- Pa Harry widzimy się 1 września na peronie -
- Pa Hermiona oczywiście że się widzimy -
Hermiona ruszyła w stronę dziurawego kotła a Harry już miał iść szukać ojca kiedy poczuł dłoń na swoim barku.
- Twoja nowa koleżanka
- Tak Hermiona Granger ale nie jest czystej krwi. Mogę się z nią zadawać -
- Już wolę żebyś z nią przebywał niż z Draconem. -
Tom chwycił syna za rękę i teleportował ich z powrotem do dworu.

O to 1/3 z dedykacją dla usagi0555 niedługo będzie kolejny 💕

Little ChildOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz